Dwóch młodych ludzi - 19- i 22-latka właściciel mieszkania w Ostrowcu podejrzewa o to, że go okradli. Zatrudnił ich do remontu, a potem się okazało, że w domu brakuje rzeczy wartych 900 złotych.
Mężczyźni mieli wyremontować mieszkanie na przełomie stycznia i lutego. Potem okazało się, że znikła m.in. wiatrówka, butla z gazem, złoty pierścionek i przedłużacz.
Właściciel początkowo próbował na własną rękę odzyskać skradzione rzeczy, a dopiero, gdy to się nie powiodło, zawiadomił policję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!