Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 lat więzienia dla 22-latka za zabójstwo w Sandomierzu

Elżbieta ZEMSTA [email protected]
22-letni mężczyzna, mieszkaniec Sandomierza, oskarżony między innymi o zabójstwo 18-latka usłyszał w środę wyrok – 10 lat więzienia.
22-letni mężczyzna, mieszkaniec Sandomierza, oskarżony między innymi o zabójstwo 18-latka usłyszał w środę wyrok – 10 lat więzienia. Aleksander Piekarski
W środę kielecki sąd skazał 22-letniego mężczyznę z Sandomierza na 10 lat wiezienia za zabójstwo 18-letniego chłopca i usiłowanie zabójstwa dwóch nastoletnich dziewczyn.

Zapadł wyrok w sprawie dramatycznych wydarzeń z ubiegłego roku na sandomierskich błoniach

- Ogromne emocje, jakie targały oskarżonym w chwili popełnienia czynu są w tym przypadku okolicznością łagodzącą - uzasadniała w środę sędzia wyrok 10 lat więzienia dla 22-letniego mieszkańca Sandomierza oskarżonego o zabójstwo 18-latka i usiłowanie zabójstwa dwóch młodych kobiet.

- Przebieg wypadków nie budzi wątpliwości sądu - mówiła ww środęsędzia Monika Horecka i opisywała: - 14 maja 2011 roku oskarżony poszedł na skarpę w Sandomierzu. Zastał tam trzy osoby: swoją partnerkę z koleżanką oraz Krystiana. Po długiej, blisko godzinnej rozmowie oskarżony chwycił za nóż. Zadał 10 ran Krystianowi, potem ostrzem zaatakował swoją dziewczynę, a na koniec rzucił się w pogoń za uciekającą 17-latką. Dogonił ją i również poranił dotkliwie nożem. Ofiary się broniły, zasłaniały rękami. Oskarżony zadawał ciosy dopóki nie wypadło ostrze z noża. Potem zmienił je i oddalając się z miejsca tragedii pociął sobie nadgarstek i szyję próbując popełnić samobójstwo. Znalazł go przypadkowy przechodzień, który wezwał policję

W czasie procesu biegli jednoznacznie wypowiedzieli się na temat stanu psychicznego oskarżonego - był poczytalny w momencie popełnienia zbrodni, ale bezsprzecznie działał pod wpływem silnych emocji.

- Zadaniem sądu jest odpowiedzieć na pytanie: kto, ale też dlaczego coś zrobił. W tej sprawie jasne jest, że oskarżony został głęboko zraniony, że buzowały w nim silne emocje, które nie ucichły w czasie tej godzinnej rozmowy z późniejszymi ofiarami - tłumaczyła sędzia.

Nie bez znaczenia, w opinii sądu, było także zachowanie poszkodowanych na chwilę przed krytycznymi wydarzeniami. Sędzia Monika Horecka tłumaczyła:

- Partnerka oskarżonego na kilka dni przed tragedią oświadczyła mu, że się wyprowadza. Kłamała mówiąc mu gdzie i z kim miała się spotkać w tym dniu. Oskarżony zastał ją na skarpie, jak siedziała przytulona do 18-latka. Później w sądzie jedna z poszkodowanych dziewczyn zeznawała, że nie wiedziała, iż oskarżony jest w związku z tą drugą. Tłumaczyła sądowi, że gdyby wiedziała, to nie wyśmiewałaby się wtedy z oskarżonego. A tam były przykre słowa, szyderstwa i śmiech z 22-latka. Była dziewczyna powiedziała nawet, że wyprowadza się od niego i zabiera ich wspólne dziecko, pojawiła się sugestia ze strony 18-letniego Krystiana, że wychowa córkę oskarżonego jak własną. W tym momencie emocje u 22-latka sięgnęły zenitu.

Jak zaznaczyła w środę sędzia w działaniu 22-latka można było dopatrzyć się celowości, choćby po tym, że w dniu tragedii kupił nóż z wymiennymi ostrzami. Uzasadniając wyrok mówiła:

- Nie było w jego działaniu premedytacji, ale zauważyć można pewną celowość. Po coś ten nóż został kupiony. Sąd nie znajduje wytłumaczenia dla działania oskarżonego, bo nawet te przykre słowa, jakie usłyszał, to jego poniżanie, nie są w stanie wytłumaczyć tego, co zrobił. Odebrał życie jednej osobie, jedynemu dziecku swoich rodziców. Zadał rany, których konsekwencje wpłyną być może na całe życie dwóch młodych kobiet. Jedna z nich może zostać częściowo niepełnosprawna. Jednocześnie też sąd ma wzgląd na to, że na działanie oskarżonego negatywny wpływ miało zachowanie i postawa poszkodowanych, które były wysoko naganne - tłumaczyła sędzia Horecka.

Wymierzając łączną karę 10 lat więzienia sąd przyznał, że jest to kara zmniejszona: - Bierzemy pod uwagę młody wiek oskarżonego, jego do tej pory nieposzlakowaną opinię oraz to, jak zachowywał się podczas całego procesu. Współpracował z organami śledczymi, wyraził skruchę.

Sąd zdecydował także, że oskarżony będzie musiał zapłacić na rzecz dwóch poszkodowanych kobiet po 15 tysięcy złotych nawiązki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie