100 milionów złotych zostanie w Kielcach. Na co pójdą pieniądze?

Kwota nie jest jeszcze w pełni wyliczona, ale będzie to około 80-90 milionów złotych. To oszczędności, które pozostały po rozstrzygnięciu przetargu na budowę węzła Żelazna i innych inwestycji wykonywanych w ramach unijnego programu "Rozwój Sytemu Komunikacji Publicznej w Kieleckim Obszarze Metropolitalnym".

- Od kilku miesięcy zabiegaliśmy, aby nie oddawać tych pieniędzy, tylko zostawić je w Kielcach i wydać je na inne przedsięwzięcia, mieszczące się w kryteriach programu. To bardzo nietypowa sytuacja i była potrzeba zgoda Komisji Europejskiej. I kilka dni temu przyszło pismo do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z informacją, że możemy szykować projekty, które chcemy zrealizować tej puli. Jest to wiadomość nieoficjalna. Jej potwierdzeniem będzie dotarcie pisma do Kielc. Ale to już raczej formalność - informuje zastępca prezydenta Kielc, Tadeusz Sayor.

Przyznaje, że jedną przeszkodą w wydaniu tych pieniędzy może być czas. - Musimy się zmieścić do 31 grudnia 2013 roku z zakończeniem inwestycji. To będzie trudne, ale wybraliśmy przedsięwzięcia, które można w tym czasie wykonać - przyznaje prezydent.

Wszystkie zaproponowane przedsięwzięcia mają poprawić infrastrukturę komunikacji publicznej, dlatego nowe drogi, które powstaną z unijne pieniądze będą miały buspasy. Za te dodatkowe fundusze miasto wybuduje drugie pasmo ulicy Grunwaldzkiej, od Podklasztornej do Szajnowicza, nową dwupasmową ulicę, od Tarnowskiej do ronda "Czwartaków". O buspas zostanie rozbudowana ulica Źródłowa i aleja Solidarności, od Bohaterów Warszawy do Domaszowskiej. Zmodernizowane zostaną pętle autobusowe na Bukówce i ulicy Sikorskiego. Miasto kupi kolejne, elektroniczne tablice informujące pasażerów o czasie odjazdu autobusów.

A w ramach całego projektu wartego 300 tysięcy złotych miasto buduje węzeł "Żelazna" i kupiło nowe autobusy, automaty do sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, czy elektroniczne tablice z rozkładami jazdy.