Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

11-miesięczny Olaf Rogowski z gminy Gnojno walczy ze śmiertelnie groźnym nowotworem, jest w stanie wegetatywnym. Rodzice błagają o pomoc

Michał Kolera
Michał Kolera
Olaf Rogowski jest w ciężkim stanie. Rodzice proszą o pomoc dla chorego na nowotwór i nieprzytomnego chłopca.
Olaf Rogowski jest w ciężkim stanie. Rodzice proszą o pomoc dla chorego na nowotwór i nieprzytomnego chłopca. archiwum
11- miesięczny Olaf Rogowski z gminy Gnojno w powiecie buskim zapadł na śmiertelnie niebezpieczny nowotwór. W dodatku, w szpitalu doznał niedotlenienia mózgu i w tej chwili przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w stanie wegetatywnym. Rodzice są zrozpaczeni i proszą o pomoc. Apel nie pozostał bez odzewu. Ruszyły wpłaty, w tej chwili na koncie jest już ponad 20 tysięcy złotych. Czy lekarzom uda się uratować chłopca?

Na Paulinę i Kamila Rogowskich, rodziców Olafka pierwszy cios spadł pod koniec października.

- Nasz synek Olafek zagorączkował nagle w nocy. Gdy doszły do tego wymioty, postanowiliśmy zabrać synka na Izbę Przyjęć w Kielcach. Od razu przyjęto nas na oddział, podejrzewając silną infekcję i stan septyczny. Po zaleczeniu syn jeszcze w szpitalu zaraził się Covidem, norowirusem oraz wirusem RSV. Na domiar złego wszystkie infekcje przeszedł bardzo ciężko. Z czasem lekarze zaczęli podejrzewać jakąś poważniejszą chorobę - relacjonuje Paulina Rogowska.

Olaf Rogowski zapadł na rzadki nowotwór

Chłopiec został przeniesiony na oddział onkologii dziecięcej w Kielcach. Tam, po szerszej diagnostyce, padło podejrzenie rzadkiej choroby nowotworowej- histiocytozy. Po przewiezieniu chłopca do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, diagnoza, niestety potwierdziła się.

- Dostaliśmy informację, że nasz wtedy 10-miesięczny synek dostał nierównego przeciwnika. Nowotwór jest tak rzadki, iż lekarzom ciężko powiedzieć, jakie mogą być statystyki wyleczalności oraz rokowania - mówi Paulina Rogowska. Jej syn został zakwalifikowany do leczenia chemioterapią, mającą trwać 6 tygodni.

Czym jest histiocytoza? Choroba zabija własne komórki – histiocyty, których pierwotnym zadaniem jest ochrona organizmu człowieka. Nowotwór namnaża histiocyty w niekontrolowany sposób. Zbuntowane komórki niszczą tkanki oraz narządy, a co za tym idzie cały organizm, powodując spustoszenie i śmierć.

- Co więcej, dowiedzieliśmy się, że ta choroba lubi zaleczać się i wracać z podwójną siłą. Jedynym pocieszeniem i alternatywą do standardowego leczenia tej choroby jest terapia leczeniem celowanym. Stosuje się ją w sytuacji pogorszenia stanu bądź znikomej odpowiedzi na chemię pierwszej linii. Takie leczenie zatrzymuje mutacje genu i daje lepsze rokowania, jednak jest to leczenie nierefundowane przez NFZ. My sami jako rodzice musimy opłacać koszty w granicach od 5 do 10 tysięcy miesięcznie - opowiadają rodzice chłopca.

Olaf Rogowski ofiarą niedotlenienia mózgu

Kolejna tragedia wydarzyła się w szpitalu. Olaf przez dwa miesiące miał codziennie pobieraną krew do różnych badań, do tego dostawał kroplówki, leki. Jego żyły były w opłakanym stanie. Dlatego, by nieco ulżyć chłopcu, po trzech tygodniach chemioterapii (która przynosiła już poprawę), lekarze zdecydowali o założeniu portu dożylnego. To urządzenie miało oszczędzić Olafkowi uciążliwego kłucia.

Decyzja okazała się fatalna w skutkach. 10 stycznia 2023 roku, dzień założenia portu dożylnego, stał się dla rodziny najtragiczniejszą chwilą w życiu.

- W chwili implantowania portu naczyniowego do żyły głównej przy serduszku doszło do zalania worka osierdziowego serduszka krwią w miejscu, gdzie został włożony port naczyniowy. Zatrzymały się funkcje życiowe Olafa! 20-minutowa reanimacja nie skutkowała. Dopiero odbarczenie krwi z serduszka poskutkowało… Nasz synek w stanie krytycznym został przewieziony na Oddział Intensywnej Terapii. Ten dzień wydawał się najtragiczniejszym dniem, rozrywającym nasze serca… Jednak dzień później, po wykonaniu rezonansu magnetycznego główki okazało się, że Olafek ma globalne niedotlenienie i zmiany niedokrwienne w mózgu - relacjonuje Paulina Rogowska.

Jej syn sześć dni leżał w śpiączce farmakologicznej. Kiedy w końcu go wybudzono, okazało się, że jego stan jest wegetatywny.

- Jest nieświadomy. Nie widzi, nie wodzi wzrokiem, nie ma z nim kontaktu. Neurolodzy twierdzą, że potrzeba czasu, aby go ocenić neurologicznie, a my liczymy już tylko na cud - mówi zrozpaczona mama.

W związku, z tym że przecież musi równolegle leczyć swoją chorobę nowotworową, lekarze zadecydowali, że muszą mu od razu podać chemię celowaną, bo jest mniej toksyczna dla organizmu.

- Nasz synek wymaga fachowej opieki, pomocy oraz długotrwałej rehabilitacji w związku z niedotlenieniem mózgu. Od 30 października 2022 roku przebywamy w szpitalu. 250 kilometrów od nas czeka na nas starszy, 5-letni syn. 17 lutego 2023 roku wspólnie z bratem powinien świętować jego roczek! Tak się jednak nie stanie. Cały czas liczymy na cud, że nasze dziecko do nas wróci… A przecież równolegle musimy leczyć jego nowotwór - mówią rodzice chłopca.

- Czy możemy liczyć na więcej? Na pomoc dobrych ludzi, którzy pomogą nam uzbierać środki, aby podać Olafowi nierefundowaną chemioterapię celowaną? Błagamy o pomoc! - prosi Paulina Rogowska.

Olaf Rogowski. Jak pomóc choremu chłopcu?

Każdy, kto chciałby pomóc zrozpaczonej rodzinie, powinien odwiedzić poniższe adresy.

W czwartek, 9 lutego, około godziny 9 na koncie w portalu siepomaga.pl było już ponad 20 tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 11-miesięczny Olaf Rogowski z gminy Gnojno walczy ze śmiertelnie groźnym nowotworem, jest w stanie wegetatywnym. Rodzice błagają o pomoc - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie