22. Finał WOŚP w powiecie ostrowieckim. Zebrano ponad 107 tysięcy

Rekord pobity!

Rekord pobity!

Tegoroczna Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w powiecie ostrowieckim pobiła rekord pod względem sumy zebranych pieniądze. W środowe przedpołudnie, na koncie ostrowieckiego sztabu było przeliczone 66.443 złote, w tym 5277 złotych ze sztabu w Sadowiu, w powiecie opatowskim. Wciąż trwają aukcje internetowe, na których już zadeklarowano ponad 9600 złotych. W Bałtowie zebrano 13.437 złotych, w Kunowie - 6080 złotych, w Ćmielowie - 2975 złotych, a w Waśniowie - około 4 tysięcy złotych. Razem z całego powiatu daje to 107.812 złotych. W ubiegłym roku było roku było 93.362.

Mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego mieli w niedzielę na Rynku okazję obejrzenia specjalnych podziękowań i pozdrowień od Jurka Owsiaka. Zasłużyli na nie, bo po raz kolejny pokazali, że stać ich na wielkoduszność.

Tak jak w poprzednich latach w Ostrowcu kwestowało na ulicach miasta 300 wolontariuszy. Wielu z nich udało się wypełnić puszki, zbierając nawet po 800-900 złotych. Prawdziwym rekordzistą w tym roku okazał się 7-letni Nikolas Gawlik, który z pomocą mamy zebrał do puszki 1441 złotych! Chłopiec kwestował nie po raz pierwszy i już w poprzednich latach też przynosił do sztabu pełne puszki. Pięknym wynikiem może się też pochwali Dagmara Miśkiewicz, która zebrała 1167 złotych.

O bezpieczeństwo wolontariuszy tradycyjnie dbali policjanci, strażnicy miejscy, a także Strzelcy, którzy wystawili specjalną służbę patrolową. Służba ta pełniona była przez blisko 30 osób w patrolach, wyposażonych w identyfikatory. Pracą sztabu kierował Piotr Machula, patrole dbały o bezpieczeństwo wolontariuszy oraz kontrolowały zabezpieczenia puszek.

Impreza na Rynku rozpoczęła się o godzinie 15, a ponieważ po raz drugi Orkiestra grała dla seniorów, na scenie nie zabrakło chóru Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Byli też młodsi wykonawcy - orkiestra dęta czy punkrockowy Vermillion. Strażacy i policjanci przygotowali pokazy ratownictwa, prowadzili pogadanki profilaktyczne oraz prezentowali policyjny sprzęt. Można było podziwiać samochody zabytkowe Klubu Miłośników Pojazdów Dawnych Singiel, samochody terenowe z Klubu Miłośników Samochodów Terenowych KAT, klubu ADHD, a także motocykle crossowe klubu EnduroRana. Odbyły się też pokazy ratownictwa drogowego w wykonaniu Ratowników z Harcerskiego Centrum Pierwszej Pomocy.

Ważnym punktem programu były oczywiście licytacje gadżetów, w tym koszulek, kubeczków, ogromnych maskotek. Jedną z nich - pluszowego słonia, kupił starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga. Słodki tort, tak jak w ubiegłym roku, wylicytował poseł Jarosław Górczyński, po czym… przekazał go do podzielenia między mieszkańców.

- Nasze miasto do tej pory bardzo skorzystało na działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - podkreślał na scenie dyrektor szpitala Józef Grabowski. - W ubiegłym roku zebrane było około 80 tysięcy złotych, a my dostaliśmy sprzęt za kwotę 178 tysięcy złotych. Ogólnie do tej pory do szpitala trafił sprzęt warty ponad 1,2 miliona złotych.

Licytacje i koncert gwiazdy wieczoru - ostrowieckiej grupy Pod Wiatr, przerwało Światełko do Nieba - pokaz fajerwerków sponsorowany przez Starostwo Powiatowe.

- Wielkie podziękowanie za przygotowanie tej imprezy należą się Miejskiemu Centrum Kultury i jego pracownikom, którzy są tu z nami od rana - zaznaczył na scenie szef sztabu miejskiego Dariusz Czupryński.

Podkreślał też ogromne zaangażowanie wolontariuszy oraz członków sztabu, którzy przez wiele dni przygotowywali Finał. Wszystkim uczestniczącym w akcji i mieszkańcom, którzy wrzucili do puszek choć złotówkę, dziękował starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga.

- Nie mieliśmy większych problemów, były tylko dwa incydenty związane z zagubionymi identyfikatorami, które ujawnili Strzelcy. Wszystko się jednak wyjaśniło - mówi Dariusz Czupryński.

W środowe przedpołudnie, na koncie ostrowieckiego sztabu było przeliczone 66.443 złote, w tym 5277 złotych ze sztabu w Sadowiu, w powiecie opatowskim. Wciąż trwają aukcje internetowe, na których już zadeklarowano ponad 9600 złotych.

Oprócz typowych "orkiestrowych" gadżetów, także tych z podpisami Jurka Owsiaka można na nich kupić między innymi kupony z pizzerii Piast i Na Maxa, karnety do solarium Bursztynek, bilety na rajd offroadowy który przeprowadzą Klub Miłośników Samochodów Terenowych K.A.T. oraz Beztroskie Bezdroża z Ostrowca Świętokrzyskiego. Starosta ostrowiecki Zdzisław Kałamaga podarował zaproszenia do meksykańskiej restauracji Dos Tacos, którą w Warszawie prowadzi jego syn Michał, zaś klub sportowy KSZO między innymi piłkę z podpisami siatkarek AZS i koszulkę z podpisami piłkarzy ręcznych. Największą furorę robi jak na razie zegar ścienny Orkiestry z autografem Jerzego Owsiaka, za który zadeklarowano ponad 2100 złotych.

BAŁTÓW

Na rzecz kapeli Jurka Owsiaka z Bałtowa popłynęło 13437 złotych i 56 groszy. - Wszystko zagrało znakomicie a atmosfera była rewelacyjna - podkreśla Edyta Lenart i dodaje, że najlepszą cenę podczas licytacji uzyskał zegar orkiestry, który został nabyty za 400 złotych. Wzięciem cieszyły się także figury Cezarego Foremniaka, płaskorzeźba Grzegorza Tyrały, czy wypalany ogniem obraz Mieczysława Siepietowskiego. Tradycyjnie duże zainteresowanie towarzyszyło licytacjom dziesięciu zaproszeń na rajd off roadowy. - Pytania o jazdę terenówkami, którą ufundował Klub Miłośników Samochodów Terenowych KAT z Ostrowca mieliśmy na długo przed wielkim graniem, więc nie ma się co dziwić, że wszystkie poszły na pniu - zaznacza Edyta Lenart i dodaje, że świetnie także wypadł koncert Oli Pieczary, popisy The Freaks oraz DJ Big Freak, a całości dopełnił list ze specjalnymi podziękowaniami od samego Jurka Owsiaka.

KUNÓW

Po raz dwudziesty pierwszy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała we Kunowie. Zebrano 6080 złotych. To absolutny rekord.

Od rana dwudziestu wolontariuszy kwestowało na ulicach miasta i w busach firmy Bajka Józefa Kołyska, które w niedzielę woziły pasażerów bezpłatnie. W busach Bajki zebrano ponad 800 złotych. Podobnie jak w ubiegłym roku wielka popularnością cieszyły się przejażdżki na grzbiecie kucyka Rusłanka, a wolontariusze którzy kwestowali z Rusłankiem, zebrali ponad 360 złotych.

Największą atrakcją orkiestry w Kunowie był mecz piłkarski na Orliku, w którym zmierzyły się drużyny Samorządowców i Oldbojów Stali. Kapitanem Samorządowców była burmistrz Beata Duda, a bramki strzegł przewodniczący rady Miasta, Roman Wójcik. Po pierwszej połowie był remis 2:2, a obydwie bramki dla Samorządowców zdobył Marek Kołodziński. Po przerwie jednak byłe gwiazdy kunowskiego futbolu rozbiły Samorządówców, wygrywając ostatecznie 7:4, a najwięcej bramek dla Oldbojów Stali zdobył Dariusz Kutera.

O godzinie 16 rozpoczął się koncert kolęd i pastorałek podczas którego prowadzono licytacje. Najwyższą cenę - 260 złotych uzyskała rzeźba Eugeniusza Cierluka.

- Bardzo się cieszę, że zabraliśmy tak pokaźną kwotę i ustanowiliśmy nowy rekord - powiedział szefowa Barbara Domagała. - Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowanie akcji i tak wspaniale się spisali.

ĆMIELÓW

Wielka mobilizacja dla ratowania najmłodszych i najstarszych zaktywizowała również mieszkańców Ćmielowa. Od rana w świętokrzyskiej stolicy porcelany, kwestowała młodzież szkolna z puszkami. Natomiast w godzinach popołudniowych odbył się koncert połączony z licytacją w sali widowiskowej Domu Kultury. Podczas tegorocznej licytacji można było nabyć między innymi koszulki, kalendarze trójdzielne, płyty DVD i CD z Woodstock 2011 i 2012, książkę Jerzego Owsiaka "Róbta co chceta" z dedykacją dla nabywcy przedmiotu oraz wiele innych przedmiotów, w tym porcelanę. Kwesta i licytacja przyniosły łącznie 2975 złotych.

WAŚNIÓW

W Waśniowie tradycyjnie, jak w latach ubiegłych, sztab mieścił się w lokalu Ochotniczej Straży Pożarnej, a na ulicach kwestowali uczniowie ze szkoły podstawowej i gimnazjum a wraz z nimi wójt Krzysztof Gajewski z synem. Kweście towarzyszył kiermasz, na którym znalazły się przedmioty podarowane przez sponsorów. Także i w tym roku mieszkańcy Waśniowa i okolicznych miejscowości zdali egzamin z ofiarności, nie szczędzili pieniędzy, okazali hojność i dobrą wolę. Wolontariusze spotkali się z życzliwością i serdecznością darczyńców. Nie było na waśniowskim Rynku osoby, która nie miałaby czerwonego serduszka. Spotkały się tu trzy pokolenia; dziadkowie, rodzice i ich pociechy. Dla wielu najmłodszych dzieciaków była to pierwsza lekcja wychowawcza, ze należy wspierać drugiego człowieka. Udało się zebrać około 4 tysięcy złotych.