Chodzi o wydarzenia z wiosny ubiegłego roku. Wtedy właśnie w hoteliku nieopodal Kazimierzy Wielkiej zatrzymali się mężczyźni, zajmujący się handlem dewocjonaliami: 37-latek i jego starszy o 30 lat szef.
Zdaniem prokuratury młodszy z mężczyzn bardzo potrzebował tamtego wieczoru pieniędzy i samochodu, aby pojechać do swojej dziewczyny. Dlatego - według aktu oskarżenia - najpierw próbował okraść swojego pracodawcę, a gdy ten się obudził, zadał mu ciosy tłuczkiem do mięsa i nożem.
Mężczyzna przyznał się do winy. W styczniu tego roku kielecki Sąd Okręgowy skazał go na 25 lat więzienia. Ale Sąd Apelacyjny w Krakowie, ze względów formalnych, wyrok uchylił. Dlatego sprawa została rozpoznana w Kielcach ponownie. W środę wyrok zapadł po raz drugi. Był identyczny, jak pierwszy - ćwierć wieku więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?