3 tysiące pierwszaków z całego województwa przyjechało do Kielc. Biskup Marian Florczyk poświęcił im tornistry i przybory szkolne. Zdjęcia

W czwartek, 21 września całe Kielce mogły usłyszeć śmiech, radość i poczuć energię tysięcy dzieciaków - uczniów klas pierwszych szkół podstawowych z całego województwa świętokrzyskiego. Właśnie tego dnia, w Hali Legionów w Kielcach odbyła się akcja "Kochane Pierwszaki". W ramach 14. edycji projektu edukacyjno-profilaktycznego, do miasta przyjechało około 3 tysiące dzieci wraz z opiekunami.

Oprócz przeróżnych, uwielbianych przez dzieci atrakcji, spotkanie miało wymiar duchowy i edukacyjny. Na wstępie, wszystkie dzieci powitali organizatorzy i partnerzy akcji. Kilka słów do najmłodszych skierował wyjątkowy gość, ksiądz biskup Marian Florczyk, który podkreślił, że to spotkanie daje dzieciom poczucie, że są kochane i nie są same. Przypomniał także o genezie tego wydarzenia:

- Kiedyś przypomniałem sobie, jak ja szedłem do szkoły podstawowej, a było to w poprzednim wieku, i pamiętam, że się bałem, miałem w sobie jakiś niepokój dziecka. Zastanawiałem się, jak tam jest, co będzie. Oczywiście, potem wszystko okazało się bardzo piękne. Myślę, że dziś ten niepokój jest u dzieci większy, ze względu na to, że te relacje pomiędzy dziećmi, czy to na podwórku, czy relacje międzysąsiedzkie, są bardziej ograniczone. Już sama wiadomość, że mają iść do szkoły ich przeraża. I przy tym lękają się też rodzice. I wówczas narodziła się myśl, że dobrze byłoby, żeby te dzieci spotkały się razem. Żeby miały poczucie, że są w wielkiej wspólnocie dzieci, które rozpoczynają szkołę. Chcieliśmy, by dzieci wiedziały, że są kochane i że nie są same. Z biegiem czasu, zaprosiliśmy nawet policję, by policjanci przekazali im, jak ważne są zasady ruchu drogowego. Chodziło także o taki przekaz miłości i aprobaty do dzieci, ze strony nauczycieli, strony starszych. I to nam się udaje

- pokreślił ksiądz biskup Marian Florczyk.

Błogosławieństwo i poświęcenie tornistrów przez biskupa
Ważnym momentem podczas wydarzenia było błogosławieństwo i poświęcenie tornistrów oraz przyborów szkolnych wszystkich pierwszaków.

- Udzielamy dzieciom błogosławieństwa, bo wiemy dobrze o tym, że los człowieka nie zależy tylko od własnych sił, czy od jakiegoś przeznaczenia. Potrzebne dla tych dzieci jest przede wszystkim Boże błogosławieństwo. Boże błogosławieństwo, czyli obfitość dobra, które Pan Bóg swoją mocą na nich zlał. Modlimy się, by Pan Bóg zachował ich od zła, które dziś czyha na nich na każdym kroku. I dlatego właśnie to spotkanie - podkreślił biskup.

Ksiądz biskup Marian Florczyk wraz z najmłodszymi odmówił modlitwę, a następnie ruszył po hali z błogosławieństwem dla pierwszaków.

Wewnątrz, jak i na zewnątrz obiektu swoje stoiska miały także liczne służby, w tym policja i straż pożarna. Dzieciaki mogły pogłaskać policyjnego psa, wejść do radiowozu czy wozu strażackiego, ale przede wszystkim dowiedzieć się wielu rzeczy na temat bezpieczeństwa, między innymi o bezpiecznej drodze do i ze szkoły, czy bezpiecznym zachowaniu w murach szkolnych.

Każda klasa otrzymała też pakiet odblasków i różnych gadżetów.

Nie mogło zabraknąć też konkursów i wspólnego tańca. Wszystkie dzieciaki wzięły udział w energetycznej zumbie, a nieco wcześniej stworzyły wagoniki i ruszyły w taneczną trasę w rytm piosenki "Jedzie pociąg z daleka". W rolę prowadzącego pociąg - maszynisty, wcielił się ksiądz biskup Marian Florczyk.

Uczestnikami spotkania były między innymi pierwszaki ze Szkoły Podstawowej numer 18 w Kielcach. Karinie, Zosi, Natalii, Kacprowi i Adamowi najbardziej spodobały się wspólne tańce, zabawy oraz to, że mogły się wyszaleć.

Zobaczcie na zdjęciach, to niezwykłe spotkanie w Hali Legionów w Kielcach: