30 lat żyła bez prądu. Teraz po wykonaniu przyłącza nie ma z czego za nie zapłacić

Jak można pomóc

Wszyscy, którzy zechcieliby wesprzeć finansowo Gabrielę Stolarczyk z Beliny, proszeni są o dokonywanie wpłat na konto kieleckiej Fundacji Posteris, numer konta bankowego 34 1050 1416 1000 0090 7449 7992, z dopiskiem "Pomoc dla pani Gabrieli".

Gabriela Stolarczyk, matka wychowująca samotnie czwórkę dzieci, w tym dwoje niepełnosprawnych, musi zapłacić zakładowi energetycznemu ponad 46,6 tysiąca złotych drugiej raty za wykonane przyłącza. Pierwszą ratę w wysokości 32,8 tysiąca już wpłaciła. Więcej już nie ma oszczędności i bardzo liczy na pomoc ludzi dobrej woli.

30 LAT BEZ PRĄDU

Tę nieprawdopodobną historię rodziny mieszkającej w gminie Krasocin opisywaliśmy w czerwcu ubiegłego roku. Przypomnijmy. Matka musiała zrezygnować z pracy, żeby zająć się czwórką dzieci, w tym dwojgiem niepełnosprawnych w stopniu głębokim (mają porażenie mózgowe czterokończynowe, atetozę, padaczkę, zespół Downa, ostatnio Mariusz złamał nogę i ma wstawioną endoprotezę).

Bez prądu Gabriela Stolarczyk żyła od ponad 30 lat, gdy jej rodzice wybudowali dom w Belinie. Powodem były olbrzymie koszty za wykonanie nietypowego przyłącza energetycznego do jej posesji o długości około 2 kilometrów, sięgające, bagatela, prawie 80 tysięcy złotych! Jej dom znajduje się poza skupiskami ludzkimi, na terenach leśnych.

Właścicielka pisała w tej sprawie do wielu różnych instytucji. Nikt nie potrafił jej pomóc w załatwieniu prądu. Gmina Krasocin użyczyła za darmo jedynie agregat prądotwórczy. Pomocną dłoń wyciągnął jeden z księży. Sprawą Gabrieli Stolarczyk zainteresował się też Jerzy Pięta, właściciel firmy elektrycznej we Włoszczowie. O rodzinie Stolarczyków dowiedział się z naszego artykułu świętokrzyski poseł Konstanty Miodowicz. Postanowił pomóc.

BRAKUJE NA DRUGĄ RATĘ. POSEŁ PROSI O POMOC

Po interwencjach posła do ZEORK-u w Skarżysku oraz wielkiemu uporowi właścicielki posesji i innych osób, które ją wspierały, pod koniec ubiegłego roku przyłącze energetyczne, ja deklarował ZEORK, zostało wykonane. Pojawiły się jednak problemy z zapłatą za wykonaną usługę - całość kosztowała ponad 79,5 tysiąca złotych! Z własnych oszczędności pani Gabriela spłaciła część zadłużenia w wysokości 32,8 tysiąca. Do zapłaty zostało jeszcze ponad 46,6 tysiąca złotych.

Już ponad pół roku temu informowaliśmy społeczeństwo, że ta biedna rodzina z Beliny nie ma pieniędzy na całe przyłącze, sugerowaliśmy, że pomoc sponsorów lub zorganizowanie powiatowej akcji charytatywnej może być jedyną deską ratunku dla Stolarczyków. Ale nikt o to nie zadbał.

W lutym tego roku biuro poselskie Miodowicza razem z kielecką Fundacją Posteris wysłało kilkadziesiąt imiennych pism do różnych osób i instytucji z prośbą o pomoc dla Stolarczyków z Beliny. "Rodzina pani Gabrieli Stolarczyk należy do najuboższych spośród rodzin zamieszkujących Gminę Krasocin i nie jest w stanie bez pomocy z zewnątrz spłacić tak ogromnej kwoty" - pisali Konstanty Miodowicz i wiceprezes fundacji Tomasz Olszewski.

WÓJT PODSUWA POMYSŁ POSŁOWI

Dwa pisma tej treści z podanym numerem konta Fundacji Posteris trafiły między innymi do starosty włoszczowskiego i wójta gminy Krasocin. Co zrobili nasi włodarze? - Odpowiedź wysłaliśmy 28 lutego. Napisaliśmy, że powiat w 2010 roku udzielił pomocy finansowej tej rodzinie w wysokości 5 tysięcy złotych, mając na względzie koszty związane z doprowadzeniem energii elektrycznej - opowiada starosta Zbigniew Matyśkiewicz.

- Ponadto umieściliśmy na naszej stronie internetowej pismo od pana posła i Fundacji Posteris, w celu rozpropagowania akcji wśród lokalnego społeczeństwa. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie porozumiało się też z Fundacją Jesteśmy Blisko we Włoszczowie, prosząc o wsparcie dla tej pani - dodaje włodarz powiatu włoszczowskiego.

Ireneusz Gliściński, wójt Krasocina, podsunął Konstantemu Miodowiczowi inny pomysł. - Wystarczyłoby, żeby 300 posłów w Warszawie złożyło się po 150 złotych ze swoich diet, i brakująca kwota zostałaby zebrana. Będę namawiał pana posła do takiego działania w imię szczytnego celu - twierdził wójt gminy Krasocin.

ZEORK BĘDZIE NALICZAŁ ODSETKI

Konstanty Miodowicz prowadził też korespondencję z dyrektorem generalnym skarżyskiego oddziału PGE Dystrybucja. 15 lutego prosił osobiście Wojciecha Kurka o przedłużenie terminu zapłaty za podłączenie energii do gospodarstwa Gabrieli Stolarczyk, gdyż - jak informował poseł - "obecnie trwają działania w celu pozyskania środków finansowych na pokrycie zadłużenia wobec PGE Dystrybucji".
Dyrektor Kurek zgodził się i przedłużył termin do 30 kwietnia tego roku, jednak ostrzegł, że będą naliczane odsetki ustawowe za każdy dzień zwłoki, począwszy od 21 lutego do dnia faktycznej zapłaty. Poinformował, że na razie ZEORK "odstępuje od uruchomienia procedur egzekucyjnych do czasu spłaty zobowiązania (najpóźniej do 30 kwietnia)".

- Boję się, że mnie "zjedzą" te odsetki. Poseł obiecał, że mi pomoże. Martwię się, bo nie widzę tego różowo - mówi Gabriela Stolarczyk. 14 marca mieszkanka Beliny spotkała się z Konstantym Miodowiczem w jego biurze poselskim we Włoszczowie. - Poinformował mnie, że po jego działaniach termin zapłaty przedłużono mi do końca kwietnia. Obiecał też, że odsetki prawdopodobnie będę miała umorzone. Powiedział, że cały czas trwa zbiórka pieniędzy i postara się je załatwić - opowiada pani Gabriela.