„Nie” radnych
Sprawa lipy rosnącej przy ulicy Kwiatkowskiego w Sandomierzu była omawiana na forum Rady Miasta w ubiegłym tygodniu, po raz czwarty w ciągu ostatnich miesięcy. To w gestii radnych jest zdjęcie ochrony z drzewa, co umożliwiałoby jego wycinkę.
W sąsiedztwie pomnika przyrody w ostatnim czasie wybudowany został market. Zdaniem inwestorów, lipa stojąca na środku parkingu stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa klientów. Opinię tę podzielają władze miasta.
Radni byli do tej pory innego zdania. W czasie przeprowadzonego kilka miesięcy temu głosowania żaden z nich nie opowiedział się za pozbawieniem drzewa ochrony. Członkowie rady mówili, że trzeba je ratować.
Opinia dendrologiczna mało łaskawa dla lipy
Na ubiegłotygodniowej sesji radni mieli rozpatrzyć przygotowany przez burmistrza, w odpowiedzi na ich sugestię, projekt uchwały w sprawie podjęcia czynnej ochrony lipy. Marek Bronkowski zaznaczył, że rada powinna mieć świadomość kosztów związanych z tym przedsięwzięciem. Do tej pory samorząd wydał na ekspertyzy 6 tysięcy złotych, a to - jak się wyraził - dopiero początek wydatków.
Podczas obrad przedstawiona została kolejna, trzecia opinia dendrologiczna. Mowa jest w niej między innymi o tym, że wytrzymałość pnia na złamania jest „drastycznie niewystarczająca”, system korzeniowy nie zapewnia wymaganej stabilności w gruncie, a rozłożyste i spróchniałe konary grożą złamaniem. Zdaniem autora opracowania, istnieje obawa, że korzenie pod nieprzepuszczalną nawierzchnią będą zamierały. W takiej sytuacji, jak stwierdził, uzasadniony jest wniosek o usunięcie drzewa.
Dendrolog alarmuje, że konieczne jest pilne zabezpieczenie drzewa i otoczenia, poprzez redukcję korony oraz zmniejszenie wysokości do 12,2 metra (teraz jest to 20,2 metra), a także budowę specjalnych podpór. Trzeba także przebudować nawierzchnię, musi być ona przepuszczalna.
„Trzeba ją ratować”
Głosowanie w sprawie lipy poprzedziła dyskusja, chwilami emocjonalna.
- Jeśli nie dba się o historię miasta, to tak jak by się traciło tożsamość. Nie możemy tak postępować. Ta lipa ma już 300 lat. Była świadkiem różnych wydarzeń z dziejów miasta – mówił Jacek Dybus.
Radny uważa, że to prowadzona obok budowa marketu w dużej mierze przyczyniła się do pogorszenia stanu drzewa, gdyż jeszcze kilka lat temu - jak mówił - jego kondycja była bardzo dobra. Jacek Dybus przytoczył zapisy z innej ekspertyzy, mówiące o tym, że lipa rokuje nadzieje.
- Można ją uratować, ale trzeba chcieć. To drzewo może rosnąć jeszcze 200 lat, tylko mu nie przeszkadzajmy - dodał radny Dybus.
Podobną opinię wyraziła Agnieszka Frańczak-Szczepa¬nek.
Bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze
Andrzej Anwajler był innego zdania. Mówił, że najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi.
– Przestrzegam przed igraniem zdrowiem i życiem ludzkim. Dla mnie ratowanie tego drzewa nie ma w obecnym jego stanie sensu – stwierdził radny.
Za przyjęciem uchwały dotyczącej podjęcia działań ochronnych było tylko trzech radnych, dziesięciu było przeciw, dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Będzie pomnik lipy i nowe drzewo?
Marek Bronkowski mówił po sesji, że ostatnia ekspertyza jeszcze bardziej przekonała go o tym, że ochrona drzewa powinna być zniesiona.
- Przygotuję projekt stosownej uchwały. Wiem, że rada inaczej już patrzy na sprawę – powiedział Marek Bronkowski.
Jacek Kuliga, naczelnik Wydziału Nadzoru Komunalnego w Urzędzie Miejskim poinformował, że jest pomysł, omawiany z inwestorem i właścicielem działki, żeby w miejscu lipy pozostawić „świadka historii”, czyli pomnik z pozostałości tego drzewa oraz posadzić nową lipę.
ZOBACZ TAKŻE: Bożonarodzeniowa choinka dla papieża w Watykanie. Dekorowanie choinki
(Źódło: poranny.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?