Zamieszanie wokół stoisk w Galerii Skałka w Starachowicach
Za sprawą potencjalnego najemcy aż dziewięciu lokali, którym kończą się trzyletnie umowy, wśród handlujących w Galerii Skałka pojawiła się panika, obawa o utratę stoisk.
Zgodnie z prawem, gdy na jeden lokal jest więcej niż jeden chętny, trzeba przeprowadzić postępowanie przetargowe i wybrać najlepszą ofertę na ten lokal. Wynik takiego postępowania jest nie do przewidzenia, bo oferty składane w przetargu do pewnego etapu postępowania są tajne.
Zdaniem prezydenta Marka Materka, temat został celowo wyolbrzymiony w samorządowej kampanii wyborczej.
Jego zdaniem nie ma zagrożenia, by osoby prowadzące tu działalność od wielu lat, straciły pracę w dotychczasowych miejscach. Gmina, co trzy lata wywieszała wykazy wszystkich lokali do wynajęcia. Gdy zgłaszali się tylko dotychczasowi najemcy, bez przetargu podpisywano umowy na kolejne trzy lata.
-Teraz zdecydowaliśmy o przedłużeniu umów najmu dotychczasowym najemcom w trybie bezprzetargowym o trzy miesiące, potrzebne do tego, by Rada Miejska podjęła uchwałę o 10-letniej dzierżawie na rzecz dotychczasowych najemców, bez konieczności organizowania przetargu – między innymi, na konferencji poinformował prezydent.
Wcześniej najemcy otrzymali pisma z Urzędu Miejskiego, informujące, że ich stoiskami zainteresowany jest kolejny oferent, w związku z tym musi odbyć się przetarg, a oni w ciągu siedmiu dni mają dać odpowiedź czy do tego przetargu staną. Brak pisemnego stanowiska miał być traktowany, jako rezygnacja z możliwości najmu lokalu. Od tego pisma rozpoczęła się cała burza, teraz sprytnie wykorzystana przez przeciwników Marka Materka.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?