Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Kulisy meczu Nidy Pińczów ze Starem Starachowice w obiektywie. Zespół Arkadiusza Bilskiego wygrał 2:1 [ZDJĘCIA]

dor
W czwartoligowym meczu Nida Pińczów -przegrała ze Starem Starachowice 1:2 (1:1).TS 1946 Nida Pińczów - Star Starachowice 1:2 (1:1)Bramki: Karol Stępnik 45 z karnego - Kacper Błaszczyk 18, Karol Kopeć 83.Nida: Zyguła - Zygan, Ciacia, Szafraniec, Garula - Kempkiewicz (53. Wijas), Madej (84. Buczak), Krzak, Jagodzki, Gajda (75. Trojan) - Stępnik.Star: Dziułka - Kosztowniak, Błaszczyk, Nowocień, Śmigielski - Kopeć, Błażejewski (68. Hamera), F. Anduła (90+1 Płatek), Gołyski (90+3 Markiewicz), Fabjański - Marzec (58. D. Anduła).-Byliśmy zespołem lepszym. Do przerwy powinniśmy prowadzić dwoma bramkami, ale błąd przy wybijaniu piłki, nastrzelona ręka i rzut karny wprowadziły trochę zamieszania. Daliśmy sobie wyrwać trochę z tego meczu i po przerwie musieliśmy odrabiać straty. Zespól stanął na wysokości zadania. Grał solidnie, stwarzał sytuacje. Cierpliwość przyniosła skutek w postaci bramki Karola Kopcia. Jestem zadowolony z gry i z wyniku, nie ustrzegliśmy się błędów, ale piłka nożna to gra błędów. Im mniej ich popełnimy, tym wynik bardziej korzystny i tak też było w tym spotkaniu - powiedział Arkadiusz Bilski, trener Staru.-Do 35 minuty nie bardzo byliśmy na boisku. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy mieliśmy dwie sytuacje. Przy stanie 1:1 Stępnik był sam na sam, ale piłka przeszła obok słupka. Kontra przeciwnika, Zyguła wybił piłkę przed siebie i Kopeć z kilku metrów skierował ją do siatki. Będziemy szukać punktów w następnym meczu, bo druga połowa pokazała, że przynajmniej punkt w tym spotkaniu mogliśmy zdobyć - podsumował Artur Jagodziński, trener Nidy.Szczegóły na kolejnych slajdach.Dorota Kułaga, Agata Chrobot
W czwartoligowym meczu Nida Pińczów -przegrała ze Starem Starachowice 1:2 (1:1).TS 1946 Nida Pińczów - Star Starachowice 1:2 (1:1)Bramki: Karol Stępnik 45 z karnego - Kacper Błaszczyk 18, Karol Kopeć 83.Nida: Zyguła - Zygan, Ciacia, Szafraniec, Garula - Kempkiewicz (53. Wijas), Madej (84. Buczak), Krzak, Jagodzki, Gajda (75. Trojan) - Stępnik.Star: Dziułka - Kosztowniak, Błaszczyk, Nowocień, Śmigielski - Kopeć, Błażejewski (68. Hamera), F. Anduła (90+1 Płatek), Gołyski (90+3 Markiewicz), Fabjański - Marzec (58. D. Anduła).-Byliśmy zespołem lepszym. Do przerwy powinniśmy prowadzić dwoma bramkami, ale błąd przy wybijaniu piłki, nastrzelona ręka i rzut karny wprowadziły trochę zamieszania. Daliśmy sobie wyrwać trochę z tego meczu i po przerwie musieliśmy odrabiać straty. Zespól stanął na wysokości zadania. Grał solidnie, stwarzał sytuacje. Cierpliwość przyniosła skutek w postaci bramki Karola Kopcia. Jestem zadowolony z gry i z wyniku, nie ustrzegliśmy się błędów, ale piłka nożna to gra błędów. Im mniej ich popełnimy, tym wynik bardziej korzystny i tak też było w tym spotkaniu - powiedział Arkadiusz Bilski, trener Staru.-Do 35 minuty nie bardzo byliśmy na boisku. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy mieliśmy dwie sytuacje. Przy stanie 1:1 Stępnik był sam na sam, ale piłka przeszła obok słupka. Kontra przeciwnika, Zyguła wybił piłkę przed siebie i Kopeć z kilku metrów skierował ją do siatki. Będziemy szukać punktów w następnym meczu, bo druga połowa pokazała, że przynajmniej punkt w tym spotkaniu mogliśmy zdobyć - podsumował Artur Jagodziński, trener Nidy.Szczegóły na kolejnych slajdach.Dorota Kułaga, Agata Chrobot Fot. Agata Chrobot
W czwartoligowym meczu Nida Pińczów -przegrała ze Starem Starachowice 1:2 (1:1). -Byliśmy zespołem lepszym. Do przerwy powinniśmy prowadzić dwoma bramkami, ale błąd przy wybijaniu piłki, nastrzelona ręka i rzut karny wprowadziły trochę zamieszania. Daliśmy sobie wyrwać trochę z tego meczu i po przerwie musieliśmy odrabiać straty. Zespól stanął na wysokości zadania. Grał solidnie, stwarzał sytuacje. Cierpliwość przyniosła skutek w postaci bramki Karola Kopcia. Jestem zadowolony z gry i z wyniku, nie ustrzegliśmy się błędów, ale piłka nożna to gra błędów. Im mniej ich popełnimy, tym wynik bardziej korzystny i tak też było w tym spotkaniu - powiedział Arkadiusz Bilski, trener Staru. -Do 35 minuty nie bardzo byliśmy na boisku. W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy mieliśmy dwie sytuacje. Przy stanie 1:1 Stępnik był sam na sam, ale piłka przeszła obok słupka. Kontra przeciwnika, Zyguła wybił piłkę przed siebie i Kopeć z kilku metrów skierował ją do siatki. Będziemy szukać punktów w następnym meczu, bo druga połowa pokazała, że przynajmniej punkt w tym spotkaniu mogliśmy zdobyć - podsumował Artur Jagodziński, trener Nidy.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie