Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

41 rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża. Ojciec Szczepan Praśkiewicz mówi o tym, jak ten dzień obchodzony jest w Watykanie i o cudach

dor
Ojciec Szczepan Praśkiewicz, pochodzący z Kielecczyzny, po Eucharystii z siostrami Karmelitankami w Rzymie.
Ojciec Szczepan Praśkiewicz, pochodzący z Kielecczyzny, po Eucharystii z siostrami Karmelitankami w Rzymie. Fot. Postulacja OCD/Vatican Media
Dzisiaj, 16 października, przypada 41. rocznica wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. O tym ważnym wydarzeniu rozmawialiśmy z pochodzącym z Kielecczyzny ojcem Szczepanem Praśkiewiczem, który obecnie przebywa w Rzymie.

Dziś przypada 41 rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża. Pewnie wracają wspomnienia tego pamiętnego dnia 16 października 1978 roku...

Tak, wracają, nie może być inaczej! Był to bowiem dzień szczególny i niepowtarzalny! Byłem wówczas studentem filozofii, klerykiem naszego karmelitańskiego, wyższego seminarium duchownego w Poznaniu. Wracałem akurat z poznańskiej katedry, z mszy świętej żałobnej za śp. księdza kardynała Bolesława Filipiaka, emerytowanego polskiego kardynała kurialnego, który zmarł w swym rodzinnym mieście w dniu rozpoczęcia konklawe, 14 października 1978 roku. Motorniczy tramwaju wykrzyknął: "mamy polskiego papieża, kardynała Wojtyłę z Krakowa!". Rozległy się w przepełnionym tramwaju spontaniczne oklaski. Z przystanku do klasztoru po prostu biegłem. Współbracia, gdy wszedłem do naszego klasztornego kościoła, śpiewali hymn dziękczynny "Ciebie Boga wysławiamy", przerwawszy nabożeństwo różańcowe. A przerwali je, bo do celebransa podszedł jeden ze współbraci, ojciec Romuald Wilk, który teraz pracuje w Piotrkowicach koło Chmielnika i powiedział mu, że radio poinformowało o wyborze kardynała Wojtyły na papieża. Nie chciał wierzyć i powiedział do ojca Romualda: „Idź no ty i sprawdź jeszcze tę wiadomość”. I dopiero po jej potwierdzeniu przerwał różaniec, poinformował wiernych o wyborze i zaintonował hymn "Ciebie Boga wysławiamy”.

Przebywa ojciec w Rzymie. Papież Franciszek zapewne odniósł się do rocznicy wyboru Karola Wojtyły.
Tak, jestem w Rzymie, pracując nad procesami beatyfikacyjnymi, co jest niejako moim „powołaniem w powołaniu”. I dziś jest akurat środa, dzień audiencji generalnej i papież Franciszek przywołał podczas niej tę wymowną rocznicę. Ojciec Święty dziękował za dobro jakie za przyczyną Jana Pawła II dokonało się w Kościele, świecie i ludzkich sercach. Pozdrawiając nas, Polaków przybyłych do Watykanu z tej okazji, mówił: „Serdecznie witam polskich pielgrzymów. Dziś wspominamy wybór kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Dziękujemy Panu za każde dobro, jakie dokonało się w Kościele, w świecie i w ludzkich sercach, przez słowa Jana Pawła II, jego czyny i świętość. Pamiętajmy, że jego wezwanie do otwarcia serc dla Chrystusa jest zawsze aktualne. Przez jego wstawiennictwo proszę Pana o obfite dary Ducha Świętego dla was wszystkich, dla waszych rodzin, wspólnot i dla całego Kościoła. Z serca wam błogosławię”.
Św. Jana Pawła II przywoływano także w auli synodalnej, gdzie trwa Synod Biskupów dotyczący Amazonii. A w kościele polskim pw. świętego Stanisława przy Botteghe Oscure zgromadzą się Polacy na wieczornej mszy świętej dziękczynnej za to wydarzenie sprzed 41 lat. Niektórzy byli jego świadkami w Rzymie, dziś są o 41 lat starsi… Sam już rano celebrowałem mszę w tej właśnie intencji z polskimi siostrami Karmelitankami Dzieciątka Jezus.

Jak Ojciec myśli, jakie słowa skierowałby dziś do nas nasz Papież?
Właśnie te, które przywołał Franciszek: słowa zachęty do otwarcia swych serc dla Chrystusa, do nie lękania się Jego Ewangelii. A nadto, nazajutrz wyborów parlamentarnych, u progu nowego rozdziału w życiu narodu, zachęcałby nas do zgody narodowej, albowiem „zgoda buduje, niezgoda rujnuje” i powtórzyłby swój okrzyk sprzed 40 lat z Warszawy: „Niech zstąpi Duch Twój, odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”!, to jest polskiej ziemi.

Na koniec pytanie o cudowne uzdrowienia, bo zapewne cały czas dokonują się za wstawiennictwem świętego Jana Pawła II, a Ojciec jest w tych kwestiach na bieżąco.
Rzeczywiście. I szkoda, że urzędowo nie prowadzi się rejestru tych nadzwyczajnych wydarzeń. Kolejka wiernych do grobu świętego Jana Pawła II w bazylice watykańskiej nigdy nie maleje. Ludzie wypraszają przez Jego wstawiennictwo liczne łaski, a nawet prawdziwe cuda. Osobiście podzieliłbym je na trzy kategorie, to jest na łaski natury moralnej, jak np. uzyskanie zgody w rodzinie, pojednanie się skłóconych małżonków, zaniechanie dążeń do rozwodu, porzucenie nałogu nadużywania alkoholu, itp. Liczne są także cuda dotyczące wproszenia potomstwa, ocalenia zagrożonej ciąży, czy też uzdrowień niemowląt. W końcu nie brak uzdrowień, stwierdzonych przez lekarzy, jako niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny i nauk eksperymentalnych. Wśród tych uzdrowień prym zdają się wieść przezwyciężenia chorób nowotworowych, wobec których medycyna nadal pozostaje bezradna, a także chorób Parkinsona... Wszak na tę chorobę cierpiał sam święty Jan Paweł II, z niej uzdrowił francuską siostrę zakonną, co uznano za cud do jego beatyfikacji.

Dziękuję za rozmowę

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Na Świętym Krzyżu rozpoczęli sezon motocyklowy



Szesnastu nowych diakonów Diecezji Kieleckiej



Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej!



Dominikanin z Sandomierza dał ślub Dodzie


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie