500 ciastek i wspaniała akcji pomocy dla Bartusia Bukały w Tarłowie

Ta kwota powiększyła się jeszcze w czwartek dzięki dobrym sercom dzieci, młodzieży i dorosłych dając ostateczną sumę 5.343,46 złote.

Pomysł narodził się podczas wigilii pracowników Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Tarłowie, gdzie nauczyciele oraz zaproszeni goście zadeklarowali, że upieką symboliczne ciasta na tak szczytny cel. Do akcji dołączyły panie z Klubu Aktywnych Kobiet z Brzozowej.

W Trzech Króli po każdej mszy świętej w kościele w Tarłowie i Ciszycy wolontariusze ze Szkolnego Klubu Wolontariusza obdarowywali ciasteczkiem wszystkich, którzy chcieli wesprzeć małego Bartusia wrzucając symboliczną złotówkę do puszki.

Bartuś jest wspaniałym trzyletnim dzieckiem, małym wojownikiem, który od urodzenia walczy o zdrowie. Mieszka wraz z rodzicami w Ostrowcu Świętokrzyskim i potrzebuje 160 tysięcy złotych na operację, którą musi przejść nim skończy cztery lata.

Organizatorzy składają serdeczne podziękowania wszystkim tym, którzy pomogli zorganizować całe przedsięwzięcie: nauczycielom, pracownikom szkoły w Tarłowie, paniom z Klubu Aktywnych Kobiet z Brzozowej za wspaniałe ciasto. Podziękowania należą się również proboszczowi parafii Tarłów, Mirosławowi Kosiorowi, władzom gminy Tarłów, które również upiekły ciasto dla Bartusia.

Przede wszystkim wielkie słowa uznania należą się młodym artystom ze szkoły w Tarłowie, którzy w mroźny dzień przedstawili w kościele przepiękne jasełka, aby okazać solidarność z małym kolegą z Ostrowca. Podczas przedstawienia świątynię wypełniła magia i widać było wzruszenie na twarzach wiernych.

- Nie można również zapomnieć o młodzieży gimnazjalnej, wolontariuszach, nie patrząc na zimno kwestowali po każdej mszy świętej ciesząc się, że każda złotówka przybliża Bartusia Bukałę do zdrowia - mówi Anna Zaciera, nauczycielka ze szkoły w Tarłowie.