MKTG SR - pasek na kartach artykułów

60 tysięcy złotych padło ofiarą metody "na wnuczka"

Michał NOSAL [email protected]
W ostatni czwartek w Kielcach łupem działających metodą "na wnuczka" padło 60 tysięcy złotych. Telefonowali do pięciu kobiet - trzy przekazały im pieniądze.

Wnuczek kradnie seryjnie

Kolejne oszustwa w Kielcach. We wtorek mieszkanka miasta straciła ponad 21 tysięcy złotych
Nie ma tygodnia, żeby nie dzwonił do mnie mężczyzna podający się za wnuczka czy siostrzeńca - opowiada Czytelniczka "Echa Dnia" z Kielc i przestrzega przed oszustami. Od początku tygodnia w mieście oszukane zostały już dwie osoby.

Do 77-latki z kieleckiego osiedla Sady zatelefonował wczoraj mężczyzna podający się za jej syna. Mówił, że miał wypadek i potrzebuje gotówki. Zaznaczył, że sam nie będzie w stanie przyjść po pieniądze i przyśle po nie znajomego. 77-latka w domu miała tylko kilkaset złotych, jednak odwiedziła bank i wzięła pożyczkę. Po czterech godzinach odwiedził ją zapowiedziany wysłannik "syna". Kobieta przekazała mu wszystko 21.100 złotych

Dołożyła pierścionki

W poniedziałek oszukana została 84-latka z kieleckiego śródmieścia. Mężczyzna, który zadzwonił do niej rano, podał się za jej wnuczka. Opowiadał o wypadku, mówił o 37 tysiącach złotych i tłumaczył, że sam nie może po nie przyjść i kogoś przyśle. Kobieta poszła do banku i wypłaciła 10 tysięcy złotych. Przekazała je człowiekowi, z którym spotkała się w bramie kamienicy. Dołożyła dwa złote pierścionki. Oczywiście to nie wnuk dzwonił o pożyczkę.

- Oszuści używają historii o wypadku, aby wzbudzić litość, a jednocześnie uzasadnić to, że nie mogą sami stawić się po pieniądze. Dodatkowo zdarza się, że apelują, by starsza osoba pod żadnym pozorem nie kontaktowała się z nikim z bliskich, ani z policjantami, bo rzekomy wypadek ma pozostać tajemnicą - tłumaczy Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Numer z książki?

Wczoraj telefon od rzekomego wnuczka odebrała także Czytelniczka "Echa Dnia".
- Powiedziałam mu, że jest naiwny i rozłączyłam się. Już nawet nie mówiłam, że nie mam wnuczka. W zeszłym tygodniu dzwonił ktoś podający się za mojego siostrzeńca. Siostrzeńca także nie mam - opowiada. Jak mówi, regularnie odbiera telefony od fałszywych krewnych.

- Podejrzewam, że oszuści posługują się książką telefoniczną. Mam imię, jakiego od dłuższego czasu nie daje się już dzieciom, więc domyślają się, że dzwonią do starszej osoby - mówi Czytelniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie