Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80. rocznica zagłady mieszkańców wsi Michniów. Podniosłe przemowy i masa wieńców. Zobaczcie film i zdjęcia

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 16 lat
Tłumy ludzi, sztandary i wieńce. W środę, 12 lipca, społeczność Michniowa oraz przybyli na obchody 80. rocznicy zagłady wsi oddali cześć zamordowanym w 1943 roku. Upamiętniono również Dzień Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej. Obchody rozpoczęły się uroczystą mszą, po której przemawiali goście podkreślając jak ważne jest kultywowanie pamięci, wspominanie ofiar bestialskich mordów oraz zabieganie, by nic podobnego więcej się nie wydarzyło. Zobaczcie film i zdjęcia.

80. rocznica masowego mordu na mieszkańcach wsi Michniów

Obchody były tym bardziej podniosłe, że to okrągła rocznica wydarzeń z 1943 roku.

12 lipca 1943 roku niemieccy żandarmi rozpoczęli pacyfikację wsi Michniów w Górach Świętokrzyskich, obecnie leżącej na terenie gminy Suchedniów.

Jej mieszkańcy wspierali partyzantów Armii Krajowej, okupanci postanowili przykładnie ich ukarać. Z gotową listą otoczyli wioskę, aresztowali około stu mężczyzn, których rozstrzelali lub spalili żywcem w stodołach. Na wieść o tym oddział Jana Piwnika "Ponurego" nocą dokonał odwetu, zaatakował niemiecki pociąg. Liczba zabitych Niemców nie jest do dziś znana. Dowiedziawszy się o akcji partyzantów, część mieszkańców uciekła do lasu. Ci przeżyli. 13 lipca żandarmi po raz drugi weszli do Michniowa. Tym razem mordowali wszystkich, głównie kobiety i dzieci. Wieś spalono i zakazano odbudowy domostw, a nawet uprawy pól. Za udzielanie pomocy michniowianom groziła kara śmierci. Pacyfikacja, w której zginęły co najmniej 204 osoby, stała się symbolem męczeństwa wsi polskich w czasie II wojny światowej. Niedawno otwarto tam monumentalne Mauzoleum, poświęcone losom polskich chłopów w czasie wojny. Co roku w rocznicę niemieckiej zbrodni w Michniowie odbywają się uroczystości, od pięciu lat 12 lipca jest państwowym świętem, Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskich.

O pacyfikacji Michniowa pisaliśmy szeroko

Mocne i wzruszające słowa - wspomnienie zagłady Michniowa z 1943 roku

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w intencji pomordowanych przez Niemców mieszkańców Michniowa i innych z polskich wsi, zamordowanych i poległych za ojczyznę. Przewodził jej biskup diecezji kieleckiej, Jan Piotrowski.

- Z tak dalekiej perspektywy minionego czasu nie ma usprawiedliwienia dla tak okrutnego mordu, jakiego dokonano na mieszkańcach świętokrzyskiej ziemi. Nawet wojna ma swoje prawa, ale niemiecka rasa panów i gorliwie wspierana przez nią polityka obłąkanego nienawiścią wodza III Rzeszy oraz bezwzględny marsz ku nowej przestrzeni życiowej niosły śmierć i zniszczenie, o czym nie można zapomnieć - mówił duszpasterz.

Gośćmi wydarzenia byli przede wszystkim mieszkańcy, ale również politycy.

Najwyższe władze państwowe reprezentowali minister rolnictwa Robert Telus i minister w kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Prezydent Andrzej Duda przebywa obecnie na szczycie NATO w Wilnie. Przekazał jednak list Robertowi Telusowi ministrowi rolnictwa, który odczytał go w imieniu prezydenta. - Polska w czasie II wojny światowej, doświadczyła nieopisanych cierpień. Pomoc partyzantom, odmawianie dostarczania kontyngentów, ukrywanie Żydów, było tu postrzegane jako patriotyczna powinność. To autentyczność i prostota w sprzeciwie, ściągała na mieszkańców wsi okrucieństwo. Wioski stawały się łatwymi celami ataku, dlatego gromiono je w sposób bestialski. Rozstrzeliwani i paleni w swoim domach. Wywożeni do przymusowych obozów pracy. To wszystko ku uciesze niosących zniszczenie żołdaków. Nawet przed zakończeniem wojny, wielu mieszkańców wracało do swoich małych ojczyzn, próbując odbudować swoje osiedla. Dziś o tamtych dramatach przypominają pomniki, krzyże i mogiły. Dziękuję wszystkim, którzy co roku gromadzą się, by uczcić martyrologię swoich małych ojczyzn - czytał słowa prezydenta minister rolnictwa.

Zobacz w galerii zdjęć jak wyglądały obchody 80.rocznicy mordu w Michniowie:

W uroczystości uczestniczyli członkowie rządu, parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości ze Świętokrzyskiego - wiceminister sportu Anna Krupka i wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Był też senator Krzysztof Słoń., wojewoda Zbigniew Koniusz.

Władze samorządowe województwa reprezentowali marszałek województwa Andrzej Bętkowski i członek zarządu Tomasz Jamka oraz liczna grupa radnych Sejmiku z przewodniczącym, Arkadiusze Bąkiem na czele. Towarzyszyli mu Agnieszka Buras, Agata Binkowska, Sławomir Gierada, Andrzej Swajda i Marek Strzała.

Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski zaznaczał, że mieszkańcy okupowanej Polski nigdy nie ugięli się pod siłą wroga, a wieś kielecka była ośrodkiem szczególnym. - Koszty walki partyzantów z nazistami, poniosła ludność cywilna. Za wsparcie udzielone polskiemu państwu podziemnemu, Niemcy nasilali terror wobec mieszkańców wsi. Codziennością stawały się łapanki, aresztowania, wywózki i egzekucje. W 1943 roku, wróg dokonał na kielecczyźnie najwięcej egzekucji i zbrodni, chcąc brutalnie podporządkować sobie nasz region - przemawiał.

W uroczystości uczestniczyło wielu polityków.
Był prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, towarzyszyli mu świętokrzyski poseł Czesław Siekierski oraz mazowiecki Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników Rzeczypospolitej. Było też wielu działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego ze Świętokrzyskiego, między innymi starosta sandomierski Marcin Piwnik czy były starosta kielecki Zenon Janus.

Władysław Kosiniak-Kamysz przemawiając podkreślał, że wszyscy obecni w Michniowie, znajdują się w miejscu świętym.
- Poświęconym krwią niewinnych ofiar, w tym dziewięciodniowego Stefanka Dąbrowy, najmłodszej ofiary wsi Michniów. Czcimy pamięć tych ofiar, a ich rodziny są dziś tutaj. Jesteśmy jako środowisko polityczne tutaj co roku. Nie ważne co się dzieje, zawsze 12 lipca jesteśmy w Michniowie - mówił. Ludowiec podkreślał, że są trzy rzeczy gwarantujące bezpieczeństwo. - Konflikt na Ukrainie dowodzi, że wojna jest już blisko. Musimy więc zmienić postrzeganie bezpieczeństwa. To silna zmodernizowana armia, uczestnictwo w sojuszach. Ale najważniejsza jest wspólnota narodowa. To gwarant przetrwania narodu i państwa. Dziś o nią najtrudniej, bo Polska jest podzielona i rozdarta - dodawał Władysław Kosiniak-Kamysz.

W Michniowie byli też liderzy nowej koalicji Ruch Społeczny Agrounia TAK Michał Kołodziejczak i prezydent Starachowic Marek Materek.

Po przemowach, przy pomniku - mogile straconych z Michniowa, zgromadzili się goście - mieszkańcy, parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych i kombatanci, którzy złożyli biało-czerwone wieńce u stóp monumentu. Paliły się znicze, a brązowo-rudy pomnik utonął w pachnących kwiatach.

Zobacz w galerii zdjęć jak wyglądały obchody 80.rocznicy mordu w Michniowie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie