90 lat Zygmunta Sikory! Otrzymał mnóstwo gratulacji (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Uroczystość związana z 90-leciem Zygmunta Sikory odbyła się w restauracji Olimpijskiej w Kielcach. Uczestniczyli w niej najbliższa rodzina, przedstawiciele sportów motorowych na czele z synem jubilata Markiem Sikorą piastującym funkcję prezesa Związku Okręgowego Polskiego Związku Motorowego w Kielcach, przedstawiciele boksu na czele z Leszkiem Drogoszem słynnym "Czarodziejem Ringu".

- Mieszkałem na Śląsku, reprezentowałem ŁTS Łąbędy i powoli myślałem o zakończeniu sportowej kariery. Ale właśnie za namową Zygmunta Sikory wróciłem do Kielc, do Błękitnych i potem zdobyłem jeszcze mistrzostwo Europy i brązowy medal olimpijski w Rzymie. Te dwa medale to w dużej mierze jego zasługa. A skusił mnie tym, że załatwił mi mieszkanie w Kielcach, o które w latach 50-ych było bardzo trudno - wspominał Leszek Drogosz, wręczając jubilatowi kopię brązowego medalu olimpijskiego.

- Jestem niezwykle szczęśliwy. Dziś są tu wszyscy moi przyjaciele - mówił ze wzruszeniem i łzami w oczach Zygmunt Sikora. - Czy był dla mnie ważniejszy boks czy sporty motorowe? Dla mnie ważny był sport - dodał jubilat.
Podczas spotkania Zygmunt Sikora otrzymał okazałą statuetkę od Jacka Kowalczyka, Dyrektora Departamentu Promocji, Edukacji, Kultury, Sportu i Turystyki, Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach, były też kwiaty i upominki od licznego grona przyjaciół, w tym od Ryszarda Bracika, prezesa KTM Novi. Zarząd Związku Rzemiosła Polskiego uhonorował jubilata najwyższym wyróżnieniem w rzemiośle - Odznaką Honorową Szablą Kilińskiego.

Zygmunt Sikora urodził się 31 marca 1922 roku. Wywodzi się z Poznania. W czasie drugiej wojny światowej był w obozie w Oświęcimiu a potem w Buchenwaldzie. Po wojnie osiadł w Kielcach i stał się cenionym rzemieślnikiem. Założył znany zakład fotograficzny, a jego rzemieślnicze tradycje przejął syn Marek, prezes kieleckiego PZM. Michał Sikora, syn Marka i wnuk Zygmunta, to wiceprezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego.
Zygmunt Sikora zaraził swoją rodzinę sportem, gdyż sam jest z nim związany od najmłodszych lat. A dla świętokrzyskiego sportu motorowego i świętokrzyskiego boksu, ma ogromne zasługi.