A jednak powstanie podkielecka sieć kanalizacji za unijne pieniądze

Wójt Masłowa napisał do mnie kolejny protest, ale tym razem zawarł w nim konkretne, rozsądne propozycje rozwiązania problemu. I zostały one zaakceptowane przez wszystkie gminy. W Masłowie, gdzie był największy problem z uzyskaniem efektu ekologicznego rezygnujemy z projektu północnego, koszmarnie drogiego i nie dającego efektu ekologicznego, ale realizujemy południowy. Te prace już można zaczynać. W zamian, aby zrekompensować mieszkańcom tę stratę Wodociągi Kieleckie wybudują wodociągi. Natomiast w Zagnańsku wycofujemy się z poprowadzenia kanalizacji do Belna, gdzie uzyskanie efektu ekologicznego jest nierealne, pozostałe odcinki będą wykonane. Zagnańsk może już ogłaszać przetarg - informuje prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

Dodaje, że do projektu zostaną wciągnięte wszystkie już zrealizowane budowy kanalizacji w Kielcach w latach 2007-2011, aby donieść efektu ekologiczny inwestycji. - Taki zabieg jest dopuszczony - zapewnia prezydent.

Przypomnijmy, miasto wycofało się z projektu wartego pół miliarda złotych obawiając się, że nie przyniesie on zakładanego efektu ekologicznego narzuconego przez Unię Europejską. Mówiąc po ludzku, zbyt mało osób chciało podłączyć posesje do niektórych odcinków nowej kanalizacji. A to oznaczałoby konieczność zwrotu kilkuset milionów złotych dotacji wraz z odsetkami. Konsekwencją byłoby kilkakrotny wzrost cen za dostawę wody i odbiór ścieków w Kielcach. Prezydent Kielc Wojciech Lubawski uznał, że nie będzie narażał mieszkańców na takie ryzyko, również gmina Nowiny tak zdecydowała i przegłosowano wycofanie się z projektu, mimo, że w Kielcach jego realizacja już się zaczęło. Znaleziono jednak zadawalające wszystkich rozwiązanie.