Od 8 lat w Niegosławicach czuwasz nad organizacją święta. Jesteś jego pomysłodawcą?
Tak naprawdę Święto Pieśni i Muzyki Świętokrzyskiej organizujemy już od 10 lat. Pierwsze dwie edycje odbyły się w Chrobrzu. Wszystko zaczęło się od Jakuba Madeja, dyrektora banku w Pińczowie, który jest ojcem chrzestnym wydarzenia i jego pomysłodawcą. To on mi podsunął pomysł zorganizowania przeglądu kapel. Stwierdziłem, że to świetny pomysł i zacząłem działać w tym kierunku. Przychylnym okiem spojrzał na to marszałek województwa Adam Jarubas, dzięki któremu do tej pory jest możliwa organizacja święta. Pierwsze dwie edycje to rzeczywiście były przeglądy, ale zmieniliśmy formułę z konkursowej na luźną, piknikową. Żeby nie było nagród i żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony. Przenieśliśmy granie do Niegosławic i w tym roku będzie już 8, a właściwie 10 edycja. Na początku było trudno z zapraszaniem artystów, ale z biegiem czasu święto nabrało ogromnej rangi. Artyści przyjeżdżają do nas co roku, jest tylu chętnych, że mamy problem z wyborem.
Kto się w tym roku zaprezentuje na scenie?
Jak co roku podczas święta będzie można posłuchać muzyki ludowej w wykonaniu kapel, muzyków i zespołów śpiewaczych. Wystąpią: Kapela Adama Kocerby - Działoszacy, Zespół Śpiewaczy Złocowianki, akordeonista Waldemar Nowak, Kapela Świętokrzyska, Zespół Śpiewaczy Korytniczanki, Kapela Stefana Wyczyńskiego z Lubczy, Kapela Czesława Wojsława, Kapela Edwarda Goli, Włoszczowska Kapela Powiatowa, Kapela Olbryszanie, Kapela Maćka Sobonia Ponidzie. Zapraszam wszystkich serdecznie. Wstęp jest wolny, zaczynamy o godzinie 14.30, na placu przy budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Niegosławicach.
Dlaczego wydarzenie poświęcone jest właśnie tym dwóm muzykom?
Odpowiedź jest prosta. Kazimierz Krawczyk i Stanisław Mucha to wybitni, legendarni muzycy rodem z Ponidzia. Obydwóch znałem osobiście i z czystym sumieniem mogę to powiedzieć. Grali i śpiewali na Ponidziu przez wiele lat. Kazik pochodził właśnie z Niegosławic, był instruktorem ówczesnego Powiatowego Domu Kultury. Jeździł po szkołach i uczył grać na mandolinie i na akordeonie dzieci oraz młodzież. Pochodził z muzykalnej rodziny, grał w kapeli i pięknie śpiewał. Natomiast Stanisław Mucha wyczyniał cuda na skrzypcach, grał przepięknie. Był piewcą starodawnej muzyki ludowej, z tego powodu przyjeżdżali do niego etnografowie z całej Polski. Był uczniem legendarnego przedwojennego nauczyciela Mikołaja Półtoraka, kierownika szkoły w Złotej. Zostawił po sobie wyjątkowy zeszyt, w którym zapisywał miejsca, potańcówki, wesela - w których i na których grał. Było ich ponad tysiąc. Święto, które planujemy na niedzielę jest dla nich hołdem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Diablo - w Miedzianej Górze kręcili sceny do filmu z Mikołajem Roznerskim i Rafałem Mohrem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?