Air Show 2023. Niesamowite podniebne akrobacje i gigantyczne problemy na ziemi. Problemy z wodą, kolejkami i łącznością

Według zgodnej opinii znawców lotnictwa poziom uczestników pierwszego dnia pokazów Air Show był niezwykle wysoki. To zapewne skutek zapraszania do Radomia wyłącznie tych, którzy reprezentują światową ekstraklasę i to zarówno wśród ekip wojskowych jak i cywilnych. Piloci mogli też zaprezentować pełne warianty swoich pokazów, bo dopisywała pogoda.

Niestety, pierwszy dzień tegorocznych pokazów z całą pewnością będzie bardzo źle wspominało wielu pasjonatów lotnictwa.
Już w czwartek wyczerpanie się puli biletów w sprzedaży internetowej oraz w Centrum Informacji Turystycznej na pierwszy dzień pokazów Air Show w Radomiu zwiastowało ogromne problemy. Część biletów przeznaczono do sprzedaży bezpośredniej w kasach przed bramkami pokazów. Już wcześnie rano okazało się, że będą problemy, bo tłumy ludzi z biletami internetowymi lub liczącymi na bilet w sprzedaży bezpośredniej ciągnęło na lotnisko w Radomiu. Po otwarciu kas okazało się, że dziesiątki tysięcy ludzi nie jest w stanie sprawnie wejść na lotnisko, albo kupić bilet. Tysiące ludzi ustawiło się w gigantyczne kolejki. Wielu z nich odeszło od kas z kwitkiem lub musiało oglądać pokazy zza płotu lotniska. Jeśli więc uwzględnimy wszystkich widzów znajdujących się na lotnisku oraz tych, którzy gapili się w niebo zza płotu był to z całą pewnością rekord frekwencyjny w całej historii Air Show.

Wielu spośród dziesiątków tysięcy szczęśliwców, którzy weszli na lotnisko nie będzie zapewne dobrze wspominało pokazów. Na lotnisko każdy posiadacz biletu mógł wnieść pół litra wody lub napoju. Na miejscu okazało się, że do darmowych punktów dystrybucji wody zorganizowanych przez miasto ustawiły się gigantyczne kolejki. Po wodę już płatną w punktach gastronomicznych kolejki zresztą były niewiele mniejsze. Nasi czytelnicy zwracali również uwagę na ogromny koszta. Pięciolitrowy baniak wody miał kosztować 50 złotych, litr coli 30, a gałka lodów 10 złotych. Niektórzy w kolejce po wodę czekali nawet kilka godzin!

Już po raz kolejny „padła” telefonia komórkowa i związany z nią dostęp do Internetu. Punkty gastronomiczne z powodu braku dostępu do terminali płatniczych przyjmowały więc zapłatę wyłącznie w gotówce, co rodziło kolejne nieporozumienia i problemy. Za każdym razem, gdy organizowane jest Air Show wraca problem łączności. Kilka masztów telefonii komórkowej wokół lotniska nie wystarcza były przyjąć zlecenie logowania się od ponad 100 tysięcy ludzi, którzy chcą zadzwonić, albo przesłać selfie z samolotem. Jednak w XXI wieku operatorzy telefonii komórkowej mogliby zapewne rozwiązać ten problem. Na pewno na plus pozostały wrażenia z oglądania pokazów, ale także sprzętu wojskowego prezentowanego na ziemi oraz przygotowanych różnorodnych atrakcji.

Organizatorzy postanowili zareagować. Ze względu na ekstremalnie wysokie temperatury Wodociągi Miejskie w Radomiu na wniosek organizatorów oprócz dystrybucji wody w punktach, w sobotę rozdawały dodatkowo wodę w woreczkach. Na terenie pokazów rozstawiono kurtyny wodne. W niedzielę rano otrzymaliśmy informację, że ochrona nie będzie zabraniała wnoszenia (zamkniętych) butelek - można wnieść na teren pokazów dowolną liczbę butelek o pojemności pół litra.

Oto nasza relacja z sobotnich pokazów: