Akcja „Owoce i warzywa w szkole”. Nadal można się zgłaszać

Z roku na rok coraz bardziej popularne
To będzie już ósmy rok szkolny akcji „Owoce i warzywa w szkole”. Z roku na rok cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem szkół, uczniów i rodziców. W pierwszym roku tej akcji uczestniczyło w niej tylko 1 068 uczniów, w kolejnym roku było już 27 200 dzieci, czyli ponad 80 procent uczniów pierwszych trzech klas świętokrzyskich podstawówek. To właśnie dla uczniów klas I - III szkół podstawowych oraz „zerówek” przeznaczona jest akcja „Owoce i warzywa w szkole”. Kilka razy w tygodniu otrzymują oni za darmo porcję owoców i warzyw. Szkoła nie ponosi żadnych kosztów, a dostawcy przywożą owoce i warzywa na miejsce. Akcja jest bardzo ważna, bo zmienia nawyki żywieniowe naszych dzieci. Chipsy, cola i słodycze są wypierane przez zdrowe produkty przywiezione z naszych sadów i ogrodów.

Zmieniły się zasady zgłoszeń
W tym roku szkolnym zmieniły się zasady przystępowania do programu. Szkoły nie będą zgłaszać się do Agencji Rynku Rolnego, wystarczy tylko zawarcie umowy przez dyrektora z jednym z zatwierdzonych przez Agencję dostawców.
- Zachęcam gorąco do udziału w akcji. Zdrowsze społeczeństwo to mniej chorób i wydatków na służbę zdrowia, a więcej pracy i wyników gospodarczych - mówi Jacek Toś, dyrektor Agencji Rynku Rolnego w Kielcach. Wyjaśnia, że po raz pierwszy informacji o przystąpieniu szkoły do programu ”Owoce i warzywa w szkołach” nie przekazuje Agencji dyrektor lecz dostawca, który podpisał umowę z daną szkołą. Wybrany przez placówkę dostawca jest zobowiązany do złożenia zgłoszenia w Oddziale Terenowym Agencji Rynku Rolnego do 22 września 2016 roku– w przypadku uczestnictwa w programie w I semestrze roku szkolnego 2016/2017 oraz do 13 stycznia 2017 roku – w przypadku uczestnictwa w programie w II semestrze roku szkolnego 2016/2017.

Owoce i warzywa są niezbędne w diecie dzieci
O tym, jak ważne są owoce i warzywa w diecie dzieci mówi Iwona Widłak, inspektor do spraw społecznych i promocji zdrowia w Świętokrzyskim Centrum Pediatrii.

- Rodzicom czasami wydaje się, że dziecko bez problemu wytrzyma od śniadania do obiadu, to jednak błędne przekonanie. Zdarza się, że dzieci słabną na lekcjach, czego częstą przyczyną jest właśnie brak posiłku w szkole - mówi Iwona Widłak.
Pani inspektor podkreśla, że bardzo ważne jest, żeby dostarczyć uczniowi białko, węglowodany złożone i witaminy. Źródłem tych ostatnich będą właśnie owoce i warzywa. A dzieci lubią słodkości w postaci owoców. - Nie poznałam jeszcze żadnego ucznia podstawówki, który nie lubiłby jabłek czy gruszek mówi pani inspektor. Zaznacza też, jak ważne jest to abyśmy dostarczali dzieciom produkty, które są jednocześnie zdrowe i smaczne. - Pamiętajmy, że „wyposażanie” dzieci w słodycze to największa krzywda, jaką możemy im wyrządzić - podsumowuje Iwona Widłak.