Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja pomocy dla Mariusza Kulety, strażaka z Chlewic zakończona sukcesem. Dzięki niej przechodzi teraz drogą rehabilitację [ZDJĘCIA]

Marek Piórecki
Marek Piórecki
Dzięki pomocy ludzi szlachetnych serc, Mariusz Kuleta od poniedziałku jest na turnusie rehabilitacyjnym i intensywnie ćwiczy.
Dzięki pomocy ludzi szlachetnych serc, Mariusz Kuleta od poniedziałku jest na turnusie rehabilitacyjnym i intensywnie ćwiczy. archiwum prywatne
Akcja pomocy dla Mariusza Kulety - strażaka z Chlewic w gminie Moskorzew - zakończona sukcesem! Wspólnie udało się zebrać ponad 17 tysięcy złotych na specjalistyczny turnus rehabilitacyjny.

- Wola walki i determinacja połączone z Waszą pomocą to prosty przepis na sukces. Sukces, który osiągnęliśmy dzięki dobremu sercu wielu ludzi. Razem udało nam się zebrać potrzebną kwotę, dzięki której Mariusz wyjechał na turnus rehabilitacyjny - mówi Olga Huć z włoszczowskiej Fundacji Jesteśmy Blisko.

Sukces zbiórki był możliwy dzięki zaangażowaniu mieszkańców i strażaków ochotników z całego powiatu włoszczowskiego.

Najważniejsze, że od poniedziałku, 3 sierpnia Mariusz już przebywa na specjalistycznym turnusie rehabilitacyjnym.

Mariusz Kuleta jest podopiecznym włoszczowskiej Fundacji „Jesteśmy Blisko”. Już trzeci raz przyszło mu prosić obcych ludzi o pomoc w powrocie do zdrowia. Rok i dwa lata temu, dzięki wsparciu wielu ludzi gorących serc, Mariusz wyjechał na 5-tygodniowy turnus rehabilitacyjny. Ma mocniejsze ręce, łatwiej mu się ubrać, chwycić kubek i przesiadać się na wózek. Mężczyzna musi jednak dalej ćwiczyć i walczyć o sprawność.

Historia Mariusza

Mariusz wzruszająco opowiada o swoim wypadku i wieloletniej walce o powrót do sprawności.

„Kiedyś jako strażak pomagałem ludziom. Od 6 lat, z powodu nieszczęśliwego wypadku, sam potrzebuję wsparcia. Niewiele pamiętam z tamtego zdarzenia. Wchodziłem na ściankę treningową przed zawodami drużyn Ochotniczych Straży Pożarnych. Mógłbym to robić niemal z zamkniętymi oczami, bo znałem tę ściankę doskonale. Tym razem jednak coś poszło nie tak… Ścianka się zachwiała, straciłem równowagę i dosłownie poleciałem na łeb, na szyję. Efekt - uszkodzenie kręgosłupa i wózek inwalidzki. Jedyną szansą na powrót do zdrowia jest kosztowna rehabilitacja...

W pamięci każdego strażaka zapisane jest mnóstwo dramatycznych obrazów, które chciałoby się wymazać. Ofiary wypadków, pożarów. Twarze konających osób, tląca się nadzieja, że uda się ich uratować… Koledzy obecni przy moim wypadku pamiętają trzask pękającego kręgosłupa u zdrowego, pełnego życia chłopaka, który jeszcze kilka godzin wcześniej jechał z nimi na akcję. Pamiętają nienaturalną sylwetkę spadającego, w sumie z niewielkiej wysokości (1,5 metra), ciała. Pamiętają pierwsze próby udzielania pomocy, wzywanie karetki. Niepewność oczekiwania na diagnozę...

W tym jednym momencie moje życie zostało wywrócone do góry nogami. Plany na przyszłość rozsypały się jak domek z kart. Straciłem fajną pracę. Straciłem samodzielność i możliwość decydowania o sobie. Teraz karty rozdaje moje uszkodzone ciało, z którym przy pomocy intensywnej rehabilitacji próbuję dojść do ładu. Moje nogi są, ale jakby ich nie było. Do tego dochodzi częściowe porażenie górnych kończyn. Widzę efekty ćwiczeń, ale postęp idzie, a właściwie człapie, bardzo powoli… Potrzebuję wsparcia przy najprostszych czynnościach. Ubranie, toaleta, jedzenie. Mam 30 lat na złamanym karku, a we wszystkim tym musi mi pomagać mama...

Co mi pozostaje? Intensywna rehabilitacja. To w tej chwili jedyna droga do uzyskania choćby odrobinę większej sprawności. Jako strażak zawsze starałem się dbać o swoją formę i doskonale rozumiem, dlaczego dzisiaj to jest takie ważne… - opowiada Mariusz Kuleta, podopieczny włoszczo­wskiej Fundacji.

Mariusz dziękuje wszystkim za pomoc

Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi o dobrych sercach zbiórka pieniędzy na turnus rehabilitacyjny Mariusza została zakończona! Pan Mariusz, który od poniedziałku przebywa już na turnusie rehabilitacyjnym, składa wszystkim serdeczne podziękowania za pomoc.

- Kochani! Dziękuję wszystkim, rodzinie, przyjaciołom oraz kolegom z różnych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, że po raz kolejny było dane mi wyjechać i walczyć o sprawność oraz powrót do zdrowia. Dziękuję Fundacji „Jesteśmy Blisko’’ za stałą opiekę oraz wsparcie w zbiórce pieniędzy. Ta pomoc jest dla mnie nieoceniona - mówi Mariusz Kuleta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie