Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alarm bombowy w szkole w Bielinach. Ewakuowano gimnazjalistów

Agnieszka Białek - Madetko
12 strażaków –ochotników z Bielin i Lechowa przejęło dowodzenie nad akcją.
12 strażaków –ochotników z Bielin i Lechowa przejęło dowodzenie nad akcją. Dawid Łukasik
257 uczniów Zespołu Szkół Samorządowych w Bielinach musiano nagle ewakuować z budynku. Ktoś zadzwonił do dyrektor placówki z informacją, że w szkole jest podłożona bomba.
Owczarek o imieniu Brutus wraz z opiekunem przeszukał cały budynek szkoły. Na szczęście żaden niebezpieczny ładunek nie został odnaleziony.
Owczarek o imieniu Brutus wraz z opiekunem przeszukał cały budynek szkoły. Na szczęście żaden niebezpieczny ładunek nie został odnaleziony. Dawid Łukasik

Owczarek o imieniu Brutus wraz z opiekunem przeszukał cały budynek szkoły. Na szczęście żaden niebezpieczny ładunek nie został odnaleziony.
(fot. Dawid Łukasik)

- Tuż przed godziną 13 do dyrektora szkoły zadzwonił telefon - mówi Marek Kosiak, inspektor ds. obrony cywilnej Urzędu Gminy w Bielinach. - Ktoś powiedział, że w naszej szkole jest podłożony ładunek wybuchowy. Dyrektor od razu podjęła decyzję o ewakuacji uczniów, nauczycieli i pracowników szkoły, którzy ustawiali się na szkolnym boisku z dala od budynku szkoły. Natychmiast też poinformowała policję i wójta gminy, gdyż budynek szkoły sąsiaduje z urzędem.

Policja zaalarmowała służby ratunkowe i przejęła dowodzenie nad akcją. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci z Komisariatu Policji w Daleszycach, dwie jednostki straży pożarnej z Bielin i Lechowa oraz karetka pogotowia. Na miejscu zjawiła się też ekipa strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Kielcach oraz policjanci z psem szkolonym do wykrywania materiałów wybuchowych.

- Ewakuowaliśmy 257 uczniów, 20 nauczycieli i 7 pracowników obsługi. Na boisku, z dziennikiem w ręku nauczyciele sprawdzali obecność, to na wypadek, gdyby ktoś pozostał w budynku szkoły - mówi Irena Bąk dyrektor Zespołu Szkół Samorządowych w Bielinach. - Wszystko odbywało się bardzo sprawnie i szybko, nie było paniki.

Policjanci z psem tropiącym przeszukali szkołę. - Na szczęście niczego nie znaleziono. To był fałszywy alarm - mówi Marek Kosiak. - Cała akcja trwała niewiele ponad pół godziny.

TO BYŁY ĆWICZENIA...

Akcja z ładunkiem wybuchowym to element Powiatowej Gry Obronnej "Łysica 2012".
- Przeprowadzamy takie gry, by ocenić, czy jesteśmy dobrze przygotowani do sytuacji kryzysowej. Takie praktyczne działania są bardzo potrzebne, bo pokazują mocne i słabe strony - mówi starosta Zdzisław Wrzałka. - Cieszę się, że wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Najważniejsze, że udało nam się bezpiecznie i bez żadnych kłopotów ewakuować młodzież - podsumował akcje starosta, który bacznie przyglądał się ewakuacji młodzieży.

W scenariuszu gry obronnej założono, że w maju na terenie powiatu miało dochodzić do wydarzeń zagrażających bezpieczeństwu mieszkańców - jak w kopalni "Jaźwica" udaremniono próbę kradzieży materiałów wybuchowych do kruszenia skał, a w Makoszynie podczas rutynowej kontroli policjanci zatrzymali samochód, w którym znajdowały się dwie kostki trotylu. Dzisiaj dyrekcja szkoły w Bielinach odebrała anonimowy telefon o podłożeniu w budynku ładunku wybuchowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie