Aleksander Malinowski trenerem szczypiornistów KSZO. W sobotę derby w Końskich

Zarząd KSZO nie był przygotowany na takie rozstrzygnięcie, jednak szybko znalazł następcę. W czwartek oficjalnie potwierdzono, że w kolejnych spotkaniach pomarańczowo-czarnych poprowadzi Aleksander Malinowski.

Aleksander Malinowski urodził się 29 kwietnia 1964 r. w Mińsku. To mistrz świata z ZSRR i pięciokrotny mistrz kraju, a także zdobywca Pucharu Europy z SKA Mińsk, zdobywca pucharu i dwukrotny mistrz Tunezji, dwukrotny mistrz Polski. Zaliczył 50 występów w reprezentacji ZSRR i 22 występy w reprezentacji Białorusi. Jako zawodnik występował m.in. w takich klubach, jak: Iskrą Kielce (dwukrotny mistrz Polski), Esperance Tunis, Asa Tel Awiw i MKS Końskie. Szkoleniowiec prowadził ostatnio Śląsk Wrocław. Białorusin funkcję trenera objął w listopadzie 2012 roku, a na koniec sezonu świętował awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Śląsk w ostatnim sezonie z dwudziestu sześciu meczów o stawkę, wygrał dwadzieścia pięć. Jedno spotkanie zakończyło się remisem.

Szkoleniowiec KSZO doskonale zna potencjał zespołu, bowiem w swojej trenerskiej karierze, podczas pracy w Radomiu miał okazję współpracować z Karolem Drabikiem, Pawłem Świecą i Grzegorzem Mroczkiem, Radosłąwem Pomiankiewiczem czy Maciejem Jeżyną. Pierwszy trening pod okiem nowego szkoleniowca odbył się we wtorek. Niestety, ze względu na urazy, nie wzięli w nim udziału rozgrywający Grzegorz Mroczek i skrzydłowy Maciej Cukierski.

50-letni Białorusin poprowadzi KSZO w najbliższym meczu wyjazdowym z KSSPR Końskie. Faworytem derbów wydają się być gospodarze, choć kto wie, jak podziała efekt nowej miotły. Mecz KSSPR Końskie - KSZO Odlewnia Ostrowiec rozpocznie się w sobotę 8 listopada o godzinie 18. Wynik tuż po jego zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU/SPORT.

UKŁON W STRONĘ KIBICÓW

Nasi zawodnicy zdają sobie sprawę, że ostatnimi występami rozczarowali kibiców, w związku z czym przygotowali dla nich swoistą rekompensatę przed kolejnym domowym meczem (15 listopada) z Viretem Zawiercie. - Mamy duży szacunek i uznanie dla naszych kibiców, za to jak licznie i głośno nas dopingują. Nasze mecze rozegrane w tym sezonie we własnej hali nie dostarczyły - delikatnie mówiąc - kibicom powodów do zadowolenia, w związku z tym postanowiliśmy w ramach małego zadośćuczynienia umożliwić kibicom obejrzenie naszego następnego meczu za darmo. Liczymy, że w ten sposób zwiększy się frekwencja. Dziękujemy jednocześnie za to, że kibice są z nami na dobre i na złe - zapowiedział wiceprezes KSZO i zarazem bramkarz I-ligowca, Karol Szewczyk.