ZOBACZ TAKŻE:
Jedna z najpiękniejszych makiet z kolejką górską wkrótce w Kielcach
Właśnie przed Latem z Chopinem 2017 Alicja Bednarska - po 40 latach pracy w buskim uzdrowisku - zdecydowała się przejść na emeryturę. Żegnało ją grubo ponad 100 osób. Były podziękowania, kwiaty, szampan, prezenty, okazałych rozmiarów tort. I długie, nie kończące się wspomnienia.
- W życiu jest tak, że przychodzi chwila pożegnań. Los tak zadecydował. Pracowało mi się cudownie. Dziękuję za przyjaźń, za wszystko. Zabieram stąd tylko miłe wspomnienia - zapewniała pani Ala w długiej mowie pożegnalnej, nie starając się kryć wzruszenia.
Alicja Bednarska, czyli krakowianka, urodzona... w Stalowej Woli. Jak żartowała, zawdzięcza to tacie-bokserowi, który pojechał z żoną do tego miasta na mecz - i akurat stało się.
Z Buskiem związana od 1976 roku. Znalazła zatrudnienie w uzdrowisku, a choć trudno dziś w to uwierzyć, była to jej pierwsza i jedyna praca. Zaczynała jako referent administracyjny, lecz w pamięci wszystkich zapisała się jako szefowa działu kulturalno-oświatowego w Marconim. W połowie lat 90. była też przy narodzinach Lata z Chopinem.
Zorganizowanie festiwalu pianistycznego w Busku to pomysł profesor Barbary Hesse-Bukowskiej i Czesława Mleczki, naczelnego lekarza uzdrowiska. Alicja Bednarska była osobą, która „zgrywała” ten projekt w spójną całość. Co roku, w lipcu, gościła artystów z różnych stron świata. O festiwalu może opowiadać godzinami; bez końca. Jako dyrektor wprowadziła też coś ekstra: najmłodszym wykonawcom wręcza buskie, uśmiechnięte słoneczka oraz biało-czerwone maskotki bocianów. To symbol: żeby tak, jak bociany - wracali do Buska i do Polski.
- Lato z Chopinem to szczególnego rodzaju projekt. Chyba jedyny festiwal, w którym wykonawcy nie biorą honorariów - mówiła na pożegnalnym spotkaniu Alicja Bednarska.
Legendę buskiego uzdrowiska żegnała ponad setka osób. Liderzy samorządów - starosta Jerzy Kolarz i wiceburmistrz Henryk Radosz, dyrektorzy sanatoriów, lekarze, duchowni, przyjaciele i znajomi. Szczególnego rodzaju misję do spełnienia miał Wojciech Legawiec, prezes Uzdrowiska Busko-Zdrój SA, który prezentował historię 40 lat pracy Alicji Bednarskiej w firmie, którą kieruje.
Pani Ala - życzliwa, zawsze uśmiechnięta, z sercem na dłoni, wiecznie w biegu, z burzą rozwianych blond włosów. Taki portret ikony buskiego uzdrowiska malował prezes podczas pożegnalnej celebry. Wręczył bohaterce dnia górę prezentów, w tym okazałych rozmiarów... czerwoną walizkę.
- Zabieram w niej tylko miłe wspomnienia. Bo tylko takie miałam - przekonywała Alicja Bednarska. Żegnano ją z honorami, naręczami kwiatów. Potem pyszny tort, toast szampanem i gromkie „100 lat!”.
Od środy - po raz pierwszy z perspektywy emeryta - dyrektor Alicja Bednarska „nakręca” Lato z Chopinem. Za nami już dwa koncerty, a w piątek, o godzinie 19, pierwszy Maraton Pianistyczny. Wystąpią ósemka młodych artystów, między innymi z Chin, Chorwacji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?