Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amazonki pokażą niezwykłą siłę. Na morzu będą walczyć z rakiem

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Urszula Siudak: - Obiecali nam trzy rzeczy - radość, pot i łzy. Na nic innego nie liczymy. OnkoRejs to będzie ciężka przeprawa i przygoda życia jednocześnie
Urszula Siudak: - Obiecali nam trzy rzeczy - radość, pot i łzy. Na nic innego nie liczymy. OnkoRejs to będzie ciężka przeprawa i przygoda życia jednocześnie Dawid Łukasik
Walka z żywiołem na Morzu Bałtyckim kojarzy się z prawdziwymi twardzielami. Ten stereotyp przełamują dwie kieleckie Amazonki. Urszula Siudak i Urszula Kłodawska w sierpniu tego roku wraz z 26 osobami chorymi onkologicznie z całej Polski wyruszą w OnkoRejs.

Przygotowania są już w toku. Niezwykły projekt ma być nie tylko przygodą życia, ale również twardą szkołą. - Do wzięcia udziału w OnkoRejsie zachęciła nas koleżanka z Sandomierza. Przepłynęła Morze Bałtycie w minionym roku i była zachwycona - mówi Urszulam Siudak.

Radość, pot i łzy

Inicjatywa ma na celu przełamanie stereotypów na temat choroby, jaką jest rak. Załoga popłynie w tygodniowy rejs pokazując, że można żyć z chorobą i dokonywać rzeczy, które nie są łatwe nawet dla zupełnie zdrowego człowieka. - Popłynie z nami jedynie kilka osób z profesjonalnej załogi. Obsługą statku będziemy zajmować się my - osoby po przejściach onkologicznych. Będziemy pełnić wachty: nawigacyjne, kambuzowe, portowe i kotwiczne - wyjaśnia Amazonka. - Nie ma jednak żadnego specjalnego przeszkolenia. Otrzymaliśmy tylko główne wytyczne, czego musimy się nauczyć. Wcale nie jest prosto opanować te wszystkie marynarskie znaki i sygnały. Wiemy również, jakie rzeczy mamy ze sobą zabrać i które będą najbardziej przydatne. Wśród nich jest oczywiście dobry humor - dodaje.

Organizatorzy OnkoRejsu nie ukrywają, że uczestników czeka ciężka przeprawa. - Obiecali nam trzy rzeczy - radość, pot i łzy - uśmiecha się Urszula Siudak. - Tak naprawdę na nic innego nie liczymy. Ta przygoda ma nas nauczyć, że można pokonać własne słabości, chorobę i czerpać satysfakcję z każdego dnia - podkreśla.

Na przekór nowotworom

Rejs potrwa od 12 do 19 sierpnia bieżącego roku. Trasę wyznaczają trzy miejscowości: Świnoujście-Kopenhaga-Gdynia.
Zmagania z żywiołem w dużej mierze oznaczać będą metaforę leczenia chorób onkologicznych. - Wśród nas znajdą się osoby, które zachorowały dawno temu, ale również ci, na których te smutne wieści spadły niedawno. Żeglowanie może pokazać, że zarówno w przypadku choroby, jak i rejsu chory nie wie, jak zachowa się jego organizm. Nie wie czy nie sparaliżuje go strach, czy będzie miał chorobę morską. Wiadomo tylko jedno - że trzeba walczyć i nigdy się nie poddawać - mówi Urszula Siudak.

Członkini kieleckiego Klubu Amazonki zaznacza również, że Morze Bałtyckie to duże wyzwanie. - Jest zimne i często pojawiają się sztormy. To, jak branie chemii - każdy organizm reaguje inaczej. Pojawiają się nudności, wahania nastroju. Myślę, że jak przetrwamy rejs, to już nic nas nie złamie - zapewnia Urszula Siudak.

Nauka radzenia sobie z chorobą jest o tyle ważne, że wiele osób po usłyszeniu diagnozy od razu szykuje się na śmierć. - Rak to nie tylko choroba ciała, ale i duszy. Wiąże się z ogromnym obciążeniem psychicznym, a przecież w dzisiejszych czasach ta choroba jest w wielu przypadkach uleczalna lub zaleczalna. Możemy normalnie żyć - zapewnia nasza rozmówczyni. - Ten rejs udowodni wszystkim, że to wcale nie jest koniec, że wciąż można mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia. Nawet w sztormie i podczas najgorszej chemioterapii nie można odpuścić - dodaje.

Takie poczucie niezłomności jest bardzo potrzebne osobom chorym. Dzięki niemu łatwiej integrują się ze społeczeństwem i radzą sobie z przeciwnościami losu. Ludzie chorzy często są postrzegani, jako ci, którzy chorują w zaciszu własnej sypialni lub szpitala, czekający na śmierć. Tymczasem jest wprost przeciwnie. - Pokazanie, że osoby, które przeszły chorobą nowotworową potrafią korzystać z życia sprawi, że mit raka, jako choroby wyłącznie śmiertelnej w końcu upadnie. Przecież my jesteśmy w stanie poradzić sobie ze wszystkim - zapewnia Urszula.

„Wybierałam już strój do trumny”

Urszula Siudak bardzo dobrze pamięta czasy przed 22 laty. To właśnie wtedy dowiedziała się, że ma raka piersi. - Byłam pewna, że już nic mnie nie czeka i że czas się żegnać z najbliższymi. Moim największym zmartwieniem było, w czym mój mąż mnie pochowa, bo nie mam odpowiedniej sukienki. Teraz, po latach, gdy o tym myślę to jest to tak absurdalne, że można się z tego tylko śmiać - wspomina kobieta.

W OnkoRejsie wezmą udział osoby z całej Polski. To świetna okazja, by poznać nowych przyjaciół i wymienić się doświadczeniami. - Ostatnio w kieleckim Zameczku odbył się Onkopiknik i już zdążyłyśmy poznać dwie wspaniałe dziewczyny, które wyruszą z nami. Mamy nadzieję, że reszta ekipy będzie tak samo pozytywna - mówi kielczanka.
Warto wspomnieć, że OnkoRejs będzie typowo „babską” wyprawą. - Panów będzie tylko dwóch. Ale to dowodzi tylko tego, że my kobiety jesteśmy silne i gotowe na największe wyzwania. Szczególnie amazonki, które niczego się nie boją i bardzo trudno je złamać - potwierdza Urszula.OnkoRejs jest również okazją do zaznaczenia roli profilaktyki. Tylko te badania mogą przyczynić się do wczesnego wykrycia choroby i wyleczenia. Właśnie dlatego nie wolno ich bagatelizować i zaniedbywać.

Odjęta pierś to duża trauma

Świętokrzyski Klub Amazonki w Kielcach działa wyjątkowo prężnie, ma również swoje oddziały na terenie województwa. W czerwcu klub będzie obchodził swoje 30-lecie działalności. Panie mogą skorzystać z pomocy psychologa, organizowane są różnego rodzaju zajęcia i warsztaty, a cztery dni w tygodniu dyżuruje jedna z Pań. To właśnie tutaj przychodzą kobiety, które chcą podzielić się swoimi wątpliwościami i obawami związanymi z chorobą. - Na szczęście teraz jest dużo łatwiej niż, powiedzmy, kilkanaście lat temu. Dostęp do informacji o schorzeniu jest ogromny i pacjentki znają metody leczenia oraz wiążące się z nimi możliwości. Rak piersi to dla kobiety ogromna trauma. Dotyczy nie tylko naszego zdrowia, ale również wyglądu. Żyjemy w czasach, kiedy rekonstrukcja piersi jest na porządku dziennym, a bielizna dla kobiet chorych onkologicznie jest przepiękna - mówi Urszula Siudak.

Wspomina również, że ona sama była bez piersi przez równy rok. - To był bardzo trudny czas, choć to nie defekt fizyczny był jego głównym powodem. Miałam wtedy na głowie leczenie i nie zastanawiałam się nad wyglądem. Teraz w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach ma-my wspaniałe możliwości. Młode kobiety od razu decydują się na rekonstrukcję piersi, co oszczędza im prawdziwej traumy. Ja musiałam jeździć do Warszawy i do tej pory drogę do tego miasta wspominam niechętnie. Bardzo przykro mi się kojarzy - opowiada.

MOŻNA POMÓC

Każdy z nas może wesprzeć wyprawę osób po przejściach onkologicznych. Jeżeli ktokolwiek zechce wesprzeć OnkoRejs może dokonać przelewu na subkonto projektu „Fundacja Onkorejs - Wybieram Życie”, numer rachunku 27 1750 0012 0000 0000 3227 5494. Więcej informacji o OnkoRejsie dostępne jest na stronie internetowej www.onkorejs.pl, oraz na portalu www.facebook.com/onkorejs.

Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:


Umiesz przeklinać po świętokrzysku? Sprawdź się! QUIZ

Sprawdź, czy znasz świętokrzyską gwarę! Co znaczą te słowa? [QUIZ]

Czy zdałbyś egzamin na prawo jazdy? Rozwiąż test! [10 ZDJĘĆ - QUIZ]

Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]


Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!

Jakie sklepy będą czynne w niedziele w Kielcach?

ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Gdyby nie odwaga pana Artura, ludzie by zginęli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie