MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Kobylański dyrektorem sportowym w Koronie?

/dor/
Andrzej Kobylański z żoną Joanną w sobotę przed stadionem Korony.
Andrzej Kobylański z żoną Joanną w sobotę przed stadionem Korony. Fot.Dorota Kułaga
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Andrzej Kobylański, były znany piłkarz, reprezentant Polski, a ostatnio skaut i trener grup młodzieżowych w Energie Cottbus, może zostać dyrektorem sportowym w Koronie Kielce.

Był on na ostatnim meczu Korony z Polonią Warszawa, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ta wizyta nie była przypadkowa.
-Na razie nie chcę tego komentować - dyplomatycznie odpowiedział nam Andrzej Kobylański, zapytany o możliwość podjęcia pracy w Koronie

Po meczu rozmawialiśmy z Andrzejem Kobylańskim

Dorota Kułaga: * Tym razem nie miałeś okazji zobaczyć dobrego występu Korony... (kielczanie przegrali 1:3).

Andrzej Kobylański: - Przyznam, że jestem zawiedziony tym, co zobaczyłem. Pamiętam Koronę z rundy jesiennej, grającą mądrze, z dużą determinacją, tworzącą kolektyw na boisku. To była zupełnie inna Korona. Czego brakowało? Przede wszystkim świeżości. Gospodarze dobrze zaczęli mecz, prowadzili, ale z minuty na minutę ta drużyna gasła. Polonia wyglądała też lepiej pod względem piłkarskim, grała dojrzalszą piłkę. Teraz Koronę czeka jeszcze trudniejszy mecz z Wisłą Kraków. Życzę kieleckiej drużynie powodzenia, mam nadzieję, że w końcu wyjdzie z dołka.

* Twój dobry znajomy Jacek Zieliński odmienił oblicze Polonii i miał wymarzony debiut w warszawskim zespole.

- Poukładał tę drużynę i widać było tego efekty. Myślę, że teraz prezes Wojciechowski nie będzie już miał pretensji i nie będzie znowu zwalniał trenera.

* Byłeś na meczu towarzysko, czy obserwowałeś jakiegoś piłkarza?

-Towarzysko. Z żoną jesteśmy w Ostrowcu, skorzystaliśmy z okazji i przyjechaliśmy, żeby na żywo zobaczyć mecz Korony w ekstraklasie.

* Twój syn Martin dostał kolejne powołanie do reprezentacji Polski do 17 lat, tym razem na mecz z Anglią.

-Tak, 13 kwietnia grają mecz w Zawierciu z reprezentacją Anglii. Jest to kadra do 17 lat, którą prowadzi Janusz Białek. Za kilka dni jadę po Martina do Niemiec i zawiozę go na zgrupowanie kadry, które zaczyna się 10 kwietnia.

* Gdy ostatnio rozmawialiśmy, trwały negocjacje z Energie Cottbus w sprawie przedłużenia kontraktu Martina. Udało się je sfinalizować?

- Przedłużyliśmy kontrakt do 2014 roku, a więc o kolejne dwa lata z opcją przedłużenia. W czerwcu prawdopodobnie zacznie już treningi z pierwszym zespołem. Robi niesamowite postępy. W ostatni weekend drużyna Energie grała mecz z Herthą Berlin w rozgrywkach juniorów. Wygrała 5:0, a Martin ustrzelił hat-tricka. Na razie super się rozwija, oby tak dalej.

* Ty też dalej pracujesz w Energie jako skaut i trener grup młodzieżowych?

- Nie. Skończył mi się kontrakt, są rozmowy w sprawie przedłużenia umowy. Na razie jestem wolny, szukam pracy i dlatego przebywam w Ostrowcu.

* W której lidze możesz już samodzielnie pracować jako trener?

- Mam już licencję UEFA A, teraz trzeba mieć praktykę, żeby ubiegać się o licencję UEFA Pro. Gdybym dostał propozycję z klubu ekstraklasy, to Polski Związek Piłki Nożnej dałby mi warunkową zgodę na prowadzenie tej drużyny. Mógłbym więc podjąć pracę w klubie pierwszej ligi, czy w ekstraklasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie