Andrzej Kobylański o kulisach sukcesu polskich piłkarzy

Po dramatycznym meczu i zwycięstwie z Irlandią 2:1 zapewniliśmy sobie awans do finałów piłkarskich mistrzostw Europy we Francji w 2016 roku. Na żywo oglądałeś to spotkanie na Stadionie Narodowym?

Tym razem nie na żywo. Z żoną i córką jestem w Berlinie, tutaj w telewizji oglądaliśmy rewelacyjny występ Polaków. To jest niesamowite wydarzenie. Żałowałem, że nie było mnie na Stadionie Narodowym. Walka była wspaniała, do tego kibice, niesamowity doping, z którego Polska słynie.
Robert Lewandowski potwierdził, że jest w niesamowitej formie...
Strzelił trzynaście goli w eliminacjach, to już o czymś świadczy. W klubie też zdobywa bramki na zawołanie, zarówno w Bundeslidze, jak i w Lidze Mistrzów. Dawno nie mieliśmy takiego piłkarza. Złapał formę w odpowiednim momencie. Bez niego byłoby ciężko. Cała kadra zasłużyła na pochwały, ale Robert miał największy udział w tym awansie. Trzeba mu za to podziękować.

Mówi się, że Robert Lewandowski będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki. Jak oceniasz jego szanse?
Moim zdaniem zdecydowanie zasługuje na to, żeby ją zdobyć. Jest napastnikiem kompletnym, na pewno jednym z najlepszych piłkarzy świata. Ostatnio swoimi wyczynami przebił Messiego i Ronaldo.

Ale kadra to nie tylko Robert Lewandowski. W drugiej linii liderem jest Grzegorz Krychowiak, w obronie Kamil Glik.
Zgadza się, to bardzo ważne osoby w tej reprezentacji. Trzeba też dodać, że mamy bardzo dobrych bramkarzy. Mamy kilku innych ciekawych zawodników. Naprawdę, stworzył się bardzo fajny kolektyw. Wszyscy podkreślają bardzo dobrą atmosferę, która jest u trenera Nawałki. To niezwykle ważne.

No właśnie, trener Adam Nawałka umiał dotrzeć do zawodników i wydobyć z nich to, co najlepsze. Dobrze znasz tego szkoleniowca, jak go oceniasz?
Adam Nawałka bardzo mądrze poukładał ten zespół. Słynie on z niesamowitej dyscypliny. Jak prowadził Górnika Zabrze, wszystko było tam poukładane. Teraz to samo robi w kadrze. U niego nie ma - znane nazwisko, to gra. W poprzednim meczu ze Szkocją od początku występował Kuba Błaszczykowski, moim zdaniem zagrał dobrze. A w spotkaniu z Irlandią wszedł z ławki. U Adama Nawałki liczy się dyscyplina i dyspozycja w danym dniu. Jak ktoś się dobrze prezentuje, to gra. Muszę przyznać, że w niedzielę byłem zaskoczony tym, że w wyjściowym składzie znalazł się 20-letni Karol Linetty. I naprawdę wypadł pozytywnie.

Jak w Niemczech jest odbierany awans Polaków?
Niemcy mają swoje problemy. Wygrali z Gruzją 2:1, trzeba przyznać szczęśliwie. Ale ich gra jest daleka od oczekiwań. Jeśli chodzi o naszą kadrę, to Niemcy skupiają się głównie na znakomitej dyspozycji Roberta Lewandowskiego.

A jak myślisz, na co stać Polaków w finałach mistrzostw Europy? Nie skończy się na meczu otwarcia, meczu o wszystko i meczu o honor?
Myślę, że nie. Osiągnęliśmy sukces porównywalny do tego, który był za kadencji Leo Beenhakkera.Jesteśmy w finałach Euro 2016. Teraz ważne będą przygotowania do tej imprezy. Chodzi o to, żeby zawodnicy, którzy są w kadrze, jak najwięcej grali w klubach. I później będą to musieli potwierdzić na boiskach we Francji. Uważam, że jeżeli zawodnicy będą w takiej dyspozycji, jak choćby w meczu z Irlandią, będą walczyli z taką determinacją, to nie boję się o wyniki. Możemy odnieść sukces we Francji. Ja już za kilka dni będę miał okazję na żywo zobaczyć w akcji Roberta Lewandowskiego. Będę na meczu Werderu z Bayernem Monachium. Ciekawe, czy „Lewy” zaprezentuje taką formę jak ostatnio.