Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Niedzielan: Jestem mile zaskoczony

Sławomir STACHURA
Andrzej Niedzielan - wychowanek Promienia Żary, 27 lutego 2010 r. skończył 31 lat. W reprezentacji Polski 17 spotkań, 5 bramek. Po raz ostatni zagrał w kadrze u Pawła Janasa 1 marca 2006 roku (jako zawodnik holenderskiego NEC Nijmegen) w niemieckim Kaiserslautern, w towarzyskim meczu przeciwko USA. Polska przegrała 0:1, a Niedzielan wszedł na boisko w 63 minucie.
Andrzej Niedzielan - wychowanek Promienia Żary, 27 lutego 2010 r. skończył 31 lat. W reprezentacji Polski 17 spotkań, 5 bramek. Po raz ostatni zagrał w kadrze u Pawła Janasa 1 marca 2006 roku (jako zawodnik holenderskiego NEC Nijmegen) w niemieckim Kaiserslautern, w towarzyskim meczu przeciwko USA. Polska przegrała 0:1, a Niedzielan wszedł na boisko w 63 minucie. fot. Sławomir Stachura
Andrzej Niedzielan wraca do piłkarskiej reprezentacji. Po raz ostatni zagrał w niej w 2006 roku w towarzyskim meczu z USA. W meczu z tą właśnie drużyną może do niej wrócić.

Sławomir Stachura: * Zaskoczony powołaniem?
Andrzej Niedzielan. - Pewnie, i to bardzo! Jestem oczywiście mile zaskoczony, bo myślałem, że reprezentacja Polski to już dla mnie rozdział zamknięty. A tu proszę...

* Kiedy dowiedziałeś się, że możesz pojechać za ocean?
- W piątek przed meczem ze Śląskiem Wrocław miałem telefon od jednego ze współpracowników trenera Smudy. Zostałem poinformowany, że prawdopodobnie będę powołany na najbliższe mecze reprezentacji.

* Po czterech latach wracasz do kadry...
- Cóż mogę powiedzieć... Ogromnie się cieszę, że moja dobra forma strzelecka w Koronie została dostrzeżona przez trenera Smudę.

* Andrzej Niedzielan na Euro 2012?
- Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Skupiam się na najbliższych meczach. Dostałem szansę w reprezentacji i postaram się ją wykorzystać. A jeśli już o Euro, to w 2012 roku będę miał 33 lata. W wielu reprezentacjach z powodzeniem grają starsi zawodnicy. Dla mnie osobiście wiek nie powinien grać roli przy wyborze do drużyny narodowej, tylko forma, jaką się reprezentuje. Ale tak jak powiedziałem - finały Euro to odległa perspektywa.
*
Na razie przed tobą mecz z Ruchem w Chorzowie. To będzie sentymentalny powrót?
- Oczywiście. W Chorzowie spędziłem fantastyczny rok, mam w Ruchu wielu przyjaciół, więc będzie bardzo miło wrócić w niedzielę na stadion przy Cichej.

* Od poniedziałku zaczniesz pewnie przygotowania do wylotu za ocean...
- No tak. Na razie nie wiem, jak to wszystko będzie wyglądało, ale pewnie dowiem się w odpowiednim czasie. Fajnie będzie znów założyć koszulkę z orłem na piersi. O tym marzy przecież każdy sportowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie