MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anonimem w dyrektora, czyli "zimna wojna" w gimnazjum w Bogorii

Marcin JAROSZ, [email protected]
Autorzy anonimu na poparcie swoich tez o niskich temperaturach w hali sportowej i salach lekcyjnych podają zdjęcia z tegorocznych próbnych matur pisanych w hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bogorii, w którym mieści się między innymi gimnazjum i liceum. Widać na nich, że duża część piszących ubrana jest w kurtki, płaszcze i szaliki.
Autorzy anonimu na poparcie swoich tez o niskich temperaturach w hali sportowej i salach lekcyjnych podają zdjęcia z tegorocznych próbnych matur pisanych w hali sportowej Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bogorii, w którym mieści się między innymi gimnazjum i liceum. Widać na nich, że duża część piszących ubrana jest w kurtki, płaszcze i szaliki. www.lobogoria.pl
Pismo dotyczące warunków nauki i pracy w gimnazjum w Bogorii mrozi krew. - Zimno w klasach? Pierwsze słyszę. Dzieci biegają nawet w podkoszulkach - mówi dyrektor placówki.

Gimnazjum w Bogorii znów na celowniku, a dokładniej dyrekcja szkoły. W liście nadesłanym na naszą skrzynkę interwencyjną osoby podające się za rodziców uczniów piszą o złych warunkach w jakich ich zdaniem uczą się dzieci i pracują nauczyciele.

BO, "DZIECI NIE BOJĄ SIĘ EGZAMINU TYLKO… ZIMNA"

"W szkołach gimnazjalnych niedługo rozpoczną się egzaminy, jednak największym problemem uczniów w publicznym gimnazjum w Bogorii nie jest tres przed egzaminem a... mróz! Otóż egzamin jak co roku odbędzie się w sali gimnastycznej (hali). jednak panująca tam temperatura to zaledwie 12 stopni Celsjusza! Uczniowie wielokrotnie mierzyli tam temperaturę swoimi termometrami, wielokrotnie zwracali uwagę na problem nauczycielom, ci dyrekcji, jednak sytuacja pozostaje bez zmian" - czytamy w liście (pisownia oryginalna) nadesłanym we wtorek późnym wieczorem.

Autorzy anonimowego listu dodają, że zimno jest nie do wytrzymania a na warunki narzekają nie tylko dzieci ale i sami nauczyciele. Ten problem ich zdaniem dotyczy nie tylko gimnazjum ale i części w której znajduje się liceum ogólnokształcące oraz przedszkole. Według nich temat chłodu w szkole był poruszany w rozmowach z dyrekcją, ale nie dało to oczekiwanych efektów.

GRUPA ZATROSKANYCH "RODZICÓW"? CZY "ZŁOŚLIWIEC"?

"Jako grupa rodziców nie chcemy kierować sprawy do PIP-u, ale to jest sytuacja zagrożenie zdrowia dla dzieci oraz łamanie przepisów bhp. Na szczęście jest grupa nauczycieli wrażliwych na to i robią swoim podopiecznym ciepłą herbatę na lekcjach. tam uczniowie dokonując pomiarów stwierdzili między 14 a 19 stopni Celsjusza w salach lekcyjnych. Podobnie historie opowiadają rodzice dzieci z przedszkoli. My rozumiemy oszczędności ale..." - czytamy w drugiej części listu.
Aby nie być "gołosłownymi" autorzy podają link do zdjęć, jakie zamieszczono na oficjalnej stronie internetowej szkoły. Widać na nich maturzystów piszących próbna maturę w hali sportowej w kurtkach i szalikach. To zdaniem autorów donosu dowodzi, że warunki do nauki i pracy są w bogoryjskim gimnazjum i liceum delikatnie mówiąc niewłaściwe.

Przepisy prawne regulujące warunki bezpieczeństwa i higieny w szkołach mówią o tym, że w pomieszczeniach w których odbywają się zajęcia powinno się zapewnić temperaturę co najmniej 18 stopni Celsjusza. Jeżeli nie jest możliwe zapewnienie tej temperatury dyrektor powinien zawiesić zajęcia i powiadomić o tym organ prowadzący.

DYREKTOR ZASKOCZONY. - ZIMNO W SZKOLE? TO JAKIŚ ŻART

Informacjami mocno zaskoczony jest dyrektor bogoryjskiego gimnazjum. - O tym, że w szkole jest zimno dowiaduję się od państwa. Nie ukrywam, że na sali gimnastycznej może być chłodniej, bo to jest duży obiekt, ale nie ma mowy o tak niskich temperaturach. Natomiast w salach lekcyjnych jest bardzo ciepło. Niektórzy uczniowie w szkole chodzą w krótkich koszulkach - komentuje sprawę Zdzisław Komór dyrektor Gimnazjum w Bogorii.

Dodaje, że w szkole żaden z trzystu uczniów gimnazjum nie zgłaszał, żadnego problemu w tej kwestii. Zastrzeżeń nie zgłaszali też ani nauczyciele, ani rodzice.

- Takie pismo to raczej przejaw złośliwości, zresztą nie mamy nic do ukrycia, nie ograniczamy ogrzewania. Ponosimy te same koszty jak w innych miesiącach. W części gimnazjalnej to około jedenaście tysięcy złotych miesięcznie. W niektórych klasach trzeba otworzyć okna w czasie lekcji, bo jest za gorąco - tłumaczy dyrektor bogoryjskiego gimnazjum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie