Anonimy szkalują włodarza Nowin. "Z wójta jest hipokryta i cwaniak"

ZOBACZ TAKŻE:
Zawalił się strop w Zamku Książąt Pomorskich. "Kilka dni wcześniej zaobserwowano symptomy katastrofy"

(Dostawca: x-news)

Zarzuty o kumoterstwo

W ubiegłym tygodniu przeciwnicy polityczni włodarza rozwiesili na tablicach ogłoszeń szkalujące anonimy. Wójtowi Nowin zarzuca się złe decyzje związane z reformą oświaty, inwestycjami czy doborem pracowników. Według anonimów rozwieszonych na tablicach ogłoszeń planowana budowa nowoczesnego Gminnego Ośrodka Kultury „Perła” za blisko 11 milionów złotych jest realizowana tylko po to „aby gminna władza przy okazji nowej wielomilionowej inwestycji nachapała się kasy”.

Autor anonimu nie przebiera w słowach, oskarżając zarówno wójta, jak i radnych o kumoterstwo, układy i działanie we własnym interesie. - „Obecny wójt zarzuca wiele swojemu poprzednikowi, a sam już od pierwszych dni urzędowania wielokrotnie przeskoczył swojego poprzednika w różnych przekrętach - czytamy w jednym z anonimów. - Rzeczy, które bulwersują mieszkańców gminy poprzedni wójt dokonał po wielu latach urzędowania, a obecny wójt dokonał tego już od samego początku rządzenia. Taki z niego hipokryta i cwaniak-jak żeście mnie wsadzili na stołek, to teraz wara, bo ja tu rządzę! Pozostali tylko radni-bezradni z Nowin, Szewc i Zgórska, którzy pozałatwiali swoje interesy i siedzą teraz cichutko i przytakują - pisze anonim i pyta: - Gdzie ta obiecana sielanka gminna ? Widać, że jest tak, ale tylko dla wybrańców władzy, reszta to drugi sort? Od początku władzy Nowaczkiewicz obłożył się swoimi, poustawiał ich natychmiast, a prosty obywatel to sobie może łańcuchem w rynnę podzwonić.

Wójt zaprasza „anonima” na rozmowę

– Nikt nie lubi być bezpodstawnie oskarżany, zwłaszcza, kiedy nie ma możliwości odniesienia się do stawianych zarzutów – mówi wójt Sebastian Nowaczkiewicz. – Zapraszam autora anonimu do spotkania ze mną i wyjaśnienia problematycznych kwestii – dodaje.
Wójt gminy na swojej tablicy na Facebooku zamieścił oświadczenie, w którym skomentował pojawienie się anonimu w gminie.
- Jak się czujesz, kiedy ktoś oskarża Cię o coś, czego nie zrobiłeś? I robi to na dodatek za Twoimi plecami, nie patrząc Ci w oczy - tak, że nie możesz odnieść się do stawianych zarzutów? Albo rozwiesza pełne oszczerstw anonimy na tablicy ogłoszeń w gminie? Pyta wójt na facebooku. - Tchórzostwo? Brak argumentów? Nieumiejętność prowadzenia merytorycznej rozmowy? Niechęć do jakichkolwiek zmian i postępu. Niezwykle cenię sobie mieszkańców naszej gminy, doskonale wiecie, że zawsze można do mnie przyjść, nie unikam trudnych rozmów i często uczestniczę w spotkaniach poruszających trudne tematy. Jestem otwarty na konstruktywną krytykę i nie boję się jej. Wraz z moimi współpracownikami robimy wszystko, aby z każdym dniem w naszej gminie działo się lepiej. Jeśli ktoś wie, jak zadbać o mieszkańców jeszcze staranniej - zapraszam do rozmowy - pisze wójt. Wyjaśnia, że nie zamierza się specjalnie przejmować anonimem, „wątpliwej jakości ogłoszenia”, a ich autorowi życzy odwagi do otwartej rozmowy.

W rozmowie z redakcją do sprawy anonimów odniósł się również radny Łukasz Gryń - Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego typu zachowań, bo problemy rozwiązuje się w cztery oczy, a nie poprzez pisanie anonimów.
Anonimy nadal wiszą na tablicach ogłoszeń w całej gminie.