Apel radnych z gminy Mirzec wywołał burzliwą dyskusję podczas sesji Rady Powiatu Starachowickiego. O co poszło?

W tym samym dniu, 28 kwietnia, odbyły się sesje Rady Powiatu Starachowickiego oraz Rady Gminy Mirzec. Jan Zawisza, przewodniczący Rady Gminy Mirzec i Anna Piątek, zastępca wójta Mirca, niezwłocznie po przegłosowaniu apelu w Mircu, udali się na sesję w Starachowicach, gdzie przewodniczący przedstawił uczestnikom obrad ten apel, z komentarzem. Szczególnie ten komentarz wywołał oburzenie członków zarządu powiatu i niektórych radnych powiatowych.

Do uchwalanego przez Radę Gminy Mirzec apelu o dokończenie przebudowy drogi powiatowej Mirzec Poddąbrowa- Mirzec Podkowalów, miał pewne wątpliwości i w głosowaniu wstrzymał się od głosu, radny Mirca, Piotr Kruk. To ten radny, który na razie, jako jedyny z gmin powiatu starachowickiego, niedawno dołączył do Komitetu Marka Materka, prezydenta Starachowic. Pojawiły się głosy, że w przyszłorocznych wyborach samorządowych może konkurować z obecnym wójtem Mirca, Mirosławem Sewerynem, o fotel wójta.

Apel jednak przegłosowano, a Jan Zawisza, przewodniczący Rady Gminy Mirzec i Anna Piątek, zastępca wójta Mirca, natychmiast opuścili sesję w Mircu i pojechali na sesję Rady Powiatu w Starachowicach. Dalsze obrady w Mircu prowadziła Agnieszka Idzik- Napiórkowska, wiceprzewodnicząca rady.

Apelu radnych z Mirca nie było w porządku obrad Rady Powiatu w Starachowicach. Jednak decyzją Bożeny Wrony, przewodniczącej tej rady, Jan Zawisza został dopuszczony do głosu.

Przedstawił uchwalony w Mircu apel i go skomentował. Sugerował, że obecne władze powiatu, zdominowane przez Komitet Wyborczy Marka Materka, psują to, co władze Mirca i gmin powiatu ustaliły w poprzednim czasie.

Chodzi o zasadę, że przy remontach i przebudowach dróg powiatowych na terenie gmin, realizowanych z dużymi dotacjami spoza budżetu powiatu, wkład własny, stanowiący na przykład 20 procent kosztów inwestycji, będzie w połowie pokrywany przez gminę i powiat. Teraz podobno powiat żąda, by gmina w całości sfinansowała ten wkład własny, tłumacząc, że powiat nie ma pieniędzy.

Przewodniczący Jan Zawisza, z oburzeniem stwierdził, że obecny na sesji w Mircu, Jerzy Materek, członek zarządu powiatu, prywatnie ojciec Marka Materka, sugerował, że jeśli gmina Mirzec chce mieć wyremontowane drogi powiatowe, to niech je przejmie od powiatu.

Zdaniem przewodniczącego, radni Mirca są oburzeni także tym, że gmina Mirzec, mając czterech radnych powiatowych, w niewielkim stopniu z tego korzysta. Przewodniczącego poparli w dyskusji opozycyjni radni powiatowi, z Prawa i Sprawiedliwości.

Jako pierwszy zabrał głos Piotr Ambroszczyk, starosta starachowicki, z Komitetu Marka Materka. Stwierdził, że powiat przyjmuje apel radnych Mirca. Oburzył się jednak na wprowadzanie polityki do dyskusji. Ocenił, że Jan Zawisza, przedstawiając apel, niepotrzebnie wspomniał o Komitecie Wyborczym Marka Materka. Kwestionował wyliczenia przedstawione przez Jana Zawiszę, co do finansowania wkładu własnego do inwestycji drogowych.

Natomiast Jerzy Materek oburzył się na, jego zdaniem, niewłaściwą interpretację sugestii o przejęciu dróg powiatowych przez gminę.

Piotr Babicki, poprzedni starosta starachowicki z Komitetu Marka Materka, teraz tylko radny powiatowy, też stwierdził, że Jan Zawisza niepotrzebnie miesza politykę do spraw samorządowych.

Przedłużającą się dyskusję próbowała przerwać Bożena Wrona, przewodnicząca Rady Powiatu, przypominając, że ten punkt nie był w porządku obrad, a na zabranie głosu czekają referenci zaproszeni do przedstawienie tematyki z porządku obrad.