Parę godzin wcześniej kursowy autobus kieleckiej komunikacji miejskiej numer siedem tuż przy pętli w Kajetanowie znalazł się poza jezdnią i przodem zawisł na przepuście nad głębokim rowem. Szczęśliwie nikomu z nielicznych o tej porze pasażerów nic się nie stało.
-Kierowałem się w stronę pętli, gdy nagle jakieś auto nadjeżdżające z przeciwka mnie oślepiło- opowiadał nam później kierowca przegubowca. -Może wtedy zbyt szybko skręciłem. Niech pan spojrzy na szyby. Samochód ma ze dwadzieścia lat. Spryskiwacze nie działają.
Autobusem jechały cztery osoby. Na pytanie, jaki jest sens wysyłania o tak późnej porze przegubowca, którym podróżuje kilka, może kilkanaście osób nie znajdujemy odpowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?