Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na posiedzeniu Rady Społecznej szpitala w Ostrowcu. Radni PiS wezwali policję. Poszło o program naprawczy

Anna Śledzińska
Anna Śledzińska
archiwum
Awantura na posiedzeniu Rady Społecznej szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, związana z przyjętym przez Zarząd Powiatu planem naprawczym, zakończyła się wezwaniem policji przez radnych Prawa i Sprawiedliwości. Równie burzliwie zapowiada się, zaplanowana na południe w środę, sesja Rady Powiatu Ostrowieckiego.

Jak już informowaliśmy, plan naprawczy ostrowieckiego szpitala, zakłada między innymi zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego w wysokości około 27 milionów złotych, na spłacenie kilkuset mniejszych zobowiązań lecznicy. Kwestia ta znalazła się w porządku obraz Rady Społecznej szpitala. Nie było natomiast punktu dotyczącego samego programu naprawczego, o co dopominali się członkowie rady, będący jednocześnie członkami Prawa i Sprawiedliwości.

– W programie posiedzenia nie było punktu „sprawy różne”, a nie obejmował on kwestii programu – mówi Danuta Barańska, przewodnicząca Rady Społecznej szpitala. - Poinformowałam, że zwołam w trybie pilnym posiedzenie, którego tematem będzie opiniowanie programu naprawczego i że zrobię to zgodnie z procedurą – mówi dodając, że w czasie obrad usłyszała wobec siebie wiele obraźliwych słów – Usłyszałam, że jestem trzymana za mordę, więc powiedziałam panu radnemu Zbigniewowi Dudzie, że ubliża mi i zgłoszę to na policję, bo nie pozwolę sobie na takie wyzwiska pod moim adresem. Nie zgadzam się na uprawianie politycznych gier na Radzie Społecznej.

Policja w szpitalu pojawiła się tuż po posiedzeniu, wezwana przez… Zbigniewa Dudę. Razem z grupą radnych powiatowych – Pawłem Walesicem, Mirosławem Rogozińskim, Markiem Bilskim, a także radną wojewódzką Magdaleną Zieleń i członkami Rady Społecznej Krzysztofem Ołownią i Mateuszem Czeremchą, były starosta domagał się od dyrektora szpitala Andrzeja Gruzy dokumentów dotyczących między innymi wysokości straty szpitala za wrzesień tego roku, umowy szpitala z firmą sporządzającą plan naprawczy oraz faktur.
Dyrektor odmówił wydania dokumentów natychmiast, tłumacząc się koniecznością wyjazdu do Starostwa Powiatowego na posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowotnej i Bezpieczeństwa.

- Ogromne kontrowersje, nie tylko nasze, budzi wybór firmy odpowiedzialnej za stworzenie programu naprawczego, a jest nią „Instytut Doradztwa i Obróbki Odkrywek”. Chcieliśmy znaleźć jakieś informacje związane z doświadczeniami przy pracy nad takimi dokumentami, ale nie ma ich nigdzie dostępnych. Poprosiliśmy więc dyrektora o możliwość wglądu w umowę z firmą i fakturę za wykonanie tej usługi. Pan dyrektor najpierw zatrzasnął nam drzwi przed nosem twierdząc, że nie ma czasu. Wtedy poinformowaliśmy, że wzywamy policję. Ta podjęła interwencję, więc ostatecznie dyrektor wpuścił nas do gabinetu. Otrzymaliśmy informację, że dokumenty otrzymamy jutro (w środę, 30 października), po czym dyrektor opuścił budynek – relacjonuje Krzysztof Ołownia, członek Rady Społecznej szpitala.

Domagając się dokumentów, radni powiatowi na czele ze Zbigniewem Dudą, powoływali się na przepisy mówiące o tym, że radny- w tym wypadku powiatu - ma prawo wejść do dowolnej, podległej powiatowi instytucji i zażądać dokumentów, które go interesują. Krzysztof Ołownia dodaje, że jako członek Rady Społecznej do tej pory nie otrzymał programu naprawczego, nie miał więc możliwości wyrobienia sobie opinii na temat proponowanych rozwiązań, w tym kwoty zaciąganego kredytu. Podczas głosowania wstrzymał się więc od głosu.

Danuta Barańska tłumaczy z kolei procedury związane z przyjmowaniem programu naprawczego. Najpierw zatwierdza go Zarząd Powiatu, później Rada Powiatu, a dopiero na końcu Rada Społeczna.

Starosta ostrowiecki Marzena Dębniak mówi wprost, że sprawy związane ze szpitalem zostały w poprzedniej kadencji, kiedy starostą był Zbigniew Duda, skierowane bezpośrednio do Zarządu Powiatu.
- Wcześniej było tak, że kwestiami szpitala najpierw zajmowali się radni powiatowi, Rada Społeczna. Zmieniono to w ten sposób, by wszystkie dokumenty związane ze szpitalem najpierw trafiały na zarząd – mówi Marzena Dębniak. - Dzięki temu w poprzedniej kadencji radni nigdy nie ujrzeli przygotowanego w tego programu naprawczego.

W środę, 30 października w południe, rozpocznie się sesja Rady Powiatu, na której opiniowany będzie nowy program naprawczy. We wtorek, na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, Zdrowotnej i Bezpieczeństwa, ośmiu radnych zagłosowało za jego przyjęciem, trzech było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.

Przypomnijmy, że zadłużenie szpitala w Ostrowcu sięga obecnie 57 milionów złotych. Strata za rok 2018 wyniosła aż 16,5 miliona złotych (13 milionów złotych będzie musiał pokryć powiat ze swojego budżetu). Prognozowana strata za rok 2019 wynosi około 12 milionów złotych.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największe zagrożenia dla zdrowia w 2019



Bohaterska akcja 11 – latka. Uratował babcię

Możesz żyć nawet 120 lat - tylko nie rób tych rzeczy!



Ile kosztuje zdrowie w Polsce?



Jak widzą świat osoby z wadą wzroku?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie