Oto treść wpisu zamieszczonego przez Marka Materka na facebooku.
"Moi Drodzy. Pragnę odnieść się do publikacji medialnych na temat zaistniałych zmian kadrowych i ich przyczyn. W swoim poniedziałkowym wpisie wspomniałem o łamaniu przez działania niektórych moich współpracowników zasad i polityki kadrowej, którą prowadziłem. Polityczne i zawodowe konsekwencje działań, od których jednoznacznie się odcinam poniesie Robert Sowula nieetatowy członek zarządu powiatu, który złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Nie ma dla niego żadnej opcji powrotu do zajmowania się sprawami Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej z ramienia komitetu wyborczego firmowanego moim imieniem i nazwiskiem. Mojego zaufania nadużyli również prezesi Zakładu Energetyki Cieplnej i Spółdzielni Socjalnej dlatego poprosiłem o natychmiastowe naprawienie błędów, które popełnili. Jednocześnie zadeklarowałem wolę dalszej współpracy ze względu na ogromne dotychczasowe zaangażowanie ze strony panów na rzecz Spółki i Spółdzielni, którymi kierują. Moi współpracownicy zadeklarowali, że błędy naprawią i z zaistniałej sytuacji wyciągną wnioski na przyszłość. Zrozumieli, że nawet jeśli coś jest zgodne z prawem, nie musi być zgodne z zasadami, które nas obowiązują. Dlatego też małżonka prezesa Zakładu Energetyki Cieplnej zrezygnowała z pracy w szpitalu a małżonka prezesa Spółdzielni Socjalnej z pracy w Zakładzie Energetyki Cieplnej. Kierowaniem Spółdzielnią Socjalną na stanowisku prezesa zajmie się pracująca w Starachowiczance pani Monika Pawłowska, która przez wiele lat pracowała w Urzędzie Miejskim w Starachowicach. Jarosław Warszawa będzie nadal pracował w spółdzielni. Utrata bliskich współpracowników jest bardzo trudna, nie tylko ze względu na emocje temu towarzyszące, ale również ze względu na to, że niełatwo znaleźć osoby, które mogą przejąć ich obowiązki. Merytoryczną pracę obydwu panów oceniam wysoko.
Zdaję sobie sprawę, że rezygnacja z pełnionej funkcji złożona przez prezesa ZEC w negatywny sposób może wpłynąć na wiele realizowanych przez spółkę działań. Prezes Pocheć od trzech lat łączy funkcję prezesa dwóch spółek: ZEC i Miejskiego Zakładu Komunikacji, który został wchłonięty przez ZEC co umożliwiło gminie pozyskanie ogromnych środków zewnętrznych na inwestycje związane m.in. z poprawą przestrzeni i komunikacji na Dworcu Wschodnim i Zachodnim, zakupu nowego taboru autobusowego czy budowie stacji tankowania gazu CNG, myjni, centrum dyspozytorskiego i warsztatu. Ponadto pan prezes Pocheć osobiście pilotuje inwestycję budowy Instalacji Odzysku Energii, modernizacji ciepłowni, która doprowadzi do oszczędności wynikających z braku konieczności zakupu uprawnień do emisji CO2.
Zarówno Związki Zawodowe ZEC, jak i Rada Nadzorcza Spółki zwróciły się do mnie z wnioskiem, żeby w pozwolić prezesowi spółki kontynuować misję, która zdaniem członków Rady i Związków wykonywana jest w nienaganny sposób i ustabilizowała sytuację finansową obydwu podmiotów. Ponadto ze względu na to, że w spółce ZEC od kilku lat nie ma stanowiska zastępcy prezesa i zarząd sprawuje jednoosobowo pan Marcin Pocheć pojawił się problem płynnego przekazania obowiązków kierowania pracami firmy.
Po kolejnej rozmowie z Prezesem ZEC i przeanalizowaniu całej sytuacji, ale także przy pełnej deklaracji Prezesa, że nigdy więcej nie będzie działał wbrew ustalonym zasadom uznałem, że nie przyjmę jego rezygnacji i będzie on nadał sprawował swoją funkcję.
Jednocześnie ponownie podkreślam i deklaruje, że zamierzam naprawić błędy wszędzie tam gdzie jest to możliwe.
Często podkreślam, że sukces rozwojowy naszego miasta jest zasługą pracy wielu kompetentnych ludzi.
Dlatego w najbliższych tygodniach i miesiącach będę podejmować kolejne decyzje, które pozwolą realizować prawidłową politykę kadrową w naszym mieście."
Ostatni wpis to efekt głośnych decyzji prezydenta Starachowic Marka Materka, które ogłosił w poniedziałek. Wtedy padły stanowcze słowa - ci, którzy zawinili mieli odejść. Pisaliśmy o tym na bieżąco w poniedziałek: Wielka awantura i czystki w Starachowicach! Dwaj prezesi ważnych spółek i członek zarządu powiatu złożyli rezygnacje. Czy będą kolejne?/a]
We wtorek szeroko komentowano decyzje prezydenta, padło też wiele bardzo mocnych słów. [a]https://echodnia.eu/swietokrzyskie/czystki-na-szczytach-wladzy-w-starachowicach-i-wielka-awantura-padaja-straszne-slowa/ar/c1-15848931
W środę jak wyżej piszemy sytuacja nieco się uspokoiła, ale jak się wydaje jest dość rozwojowa.
Robert Sowula, nieetatowy członek Zarządu Powiatu, po złożeniu rezygnacji, oczekuje na uchwałę Rady Powiatu o zwolnieniu go z funkcji członka Zarządu Powiatu. Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym, Rada Powiatu podejmie uchwałę o przyjęciu rezygnacji i zwolnieniu go z pełnienia obowiązków członka zarządu. Nastąpi to na najbliższej sesji Rady Powiatu. Zgodnie z przepisami ustawy, jest na to miesiąc od dnia złożenia rezygnacji. Sprawami z zakresu ochrony zdrowia, które podlegały Sowuli zajmować się będzie aktualnie starosta.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/7.webp)
Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?