AZS AWF Gorzów - Vive Targi Kielce 24:40. Gollob nie zobaczył najciekawszego (zdjęcia)

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce:

Bogdan Wenta, trener Vive Targi Kielce:

- Staraliśmy się grać bardzo szybko i to się udawało, przynosiło efekt, szczególnie przy akcjach Mateusza Jachlewskiego, który albo kończył atak rzutem, albo odgrywał do Piotrka Grabarczyka. Można być zadowolonym z gry zespołu, była ona stabilna. W pierwszej połowie mieliśmy jakiś problem w obronie, ale w drugiej go wyeliminowaliśmy. Praca, którą zespół wykonał w ostatnich dwóch tygodniach, dała efekt, wytrzymaliśmy w dobrej formie cały mecz. Nie wpuszczałem na boisko Tomka Rosińskiego, który ma lekko stłuczony bark i Kamila Kriegera, który na kadrze B przeciążył staw kolanowy.

Zobacz zapis relacji live z meczu AZS AWF Gorzów - Vive Targi Kielce

W meczu PGNiG Superligi Mężczyzn w piłce ręcznej AZS AWF Gorzów Wielkopolski przegrał z Vive Targi Kielce 24:40 (15:20).

Przyjazd kieleckiego zespołu był w Gorzowie wielkim wydarzeniem. Hala była pełna już na godzinę przed meczem.

GOLLOB SIĘ SPÓŹNIŁ

- Musimy liczyć na to, że Vive będzie miało strasznie słaby dzień, a my będziemy grali na 300 procent możliwości - mówił przed meczem gorzowski rozgrywający Filip Kliszczyk, który w latach 2001-2005 był graczem kieleckiej "siódemki". Nie było ani jednego ani drugiego, choć trzeba przyznać, że beniaminek zagrał przyzwoicie i dopóki miał siły, prowadził w miarę wyrównaną grę. "Akademicy" nie mogli jednak liczyć na taryfę ulgową ze strony naszych zawodników - kielczanie zagrali całkowicie serio i bezwzględnie wykorzystali każdą słabość rywala.

W 18 minucie spotkania w hali pojawił się owacyjnie przywitany Tomasz Gollob, który jest zawodnikiem miejscowej Stali. Mistrz świata na żużlu nie zobaczył tego, co w tym meczu było najciekawsze, pierwszych kilkunastu minut, w których gospodarze stawili opór mistrzom Polski. Bo dla kielczan ten mecz trwał góra 20 minut. Tak jak w wielu spotkaniach rozgrywanych w tym sezonie, opór rywali trwał kilkanaście minut. Jeszcze po kwadransie gospodarze przegrywali tylko 7:8, ale potem twarda obrona kielczan, poparta szybkim kontratakiem, kończonym zwykle przez Mateusza Jachlewskiego, rozmontowała beniaminka.

Duże znaczenie miały akcje kończone rzutami z drugiej linii Michała Jureckiego, wobec których holenderski bramkarz Luchien Zwiers był zwykle bezradny. Za to w kieleckiej bramce świetnie spisywał się Marcus Cleverly, który kilka razy odbił bardzo trudne rzuty gorzowian. Dawno nie zdarzyło się, żeby cztery gole w meczu zdobył Piotr Grabarczyk. W połowie przypadków był to efekt dograń Jachlewskiego, który ściągał na siebie obrońców, odgrywał piłkę do "Grabara", który po prostu wrzucał ją do pustej bramki.

Dariusz Molski, trener AZS AWF Gorzów:

Dariusz Molski, trener AZS AWF Gorzów:

- W 45 minucie zniknęliśmy, na boisku zostały tylko Kielce. Byliśmy bezradni, nie mieliśmy żadnego argumentu w ataku. Zdecydowanie zabrakło nam rezerwowych. Dostaliśmy 40 bramek, trochę za dużo, ale nie takim zespołom Vive rzucało więcej bramek. Cieszę się, że była walka i pokazaliśmy kilka dobrych akcji.

"SIWY" STAWIA PIWO

Mecz rozstrzygnął się tuż po przerwie, kiedy konsekwentna gra gości w ataku pozycyjnym zbudowała im bezpieczną przewagę. Gospodarze próbowali wprawdzie odgryzać się rzutami z drugiej linii Władymira Huziejewa i Kliszczyka, ale solidna defensywa kielczan zmusiła graczy "akademików" do wielu prostych błędów, skutkujących kontrami kończonymi przez Jachlewskiego i grającego w drugiej połowie na prawym skrzydle Patryka Kuchczyńskiego.

W ostatnich sekundach zdobył z kontry 40. bramkę i zgodnie ze zwyczajem na dzisiejszą odnowę biologiczną "Siwy" musi przynieść dla kolegów skrzynkę piwa.

W najbliższą środę, 10 listopada, Vive Targi Kielce zagra w 1/8 Pucharu Polski z Azotami w Puławach, a kolejny mecz ligowy rozegra w piątek, 12 listopada, o godzinie 18.30 z Nielbą Wągrowiec w Kielcach.

AZS AWF Gorzów - Vive Targi Kielce 24:40 (15:20)

Vive Targi Kielce: Cleverly (17), Kotliński (1) - Dżomba 3 (3), Jurecki 7, Knudsen 5, Stojković 3, Jachlewski 6, Jurasik 1, Grabarczyk 4, Zaremba 1, Podsiadło 2, Żółtak 2, Kuchczyński 4, Gliński 2.

AZS: Zwiers (9) - Kliszczyk 5, Gumiński 7 (4), Fogler 1, Misiaczyk 1, Huziejew 4, Bosy 3, Krzyżanowski, Śromkiewicz 2, Kaniowski 1, Janiszewski, Skoczylas, J. Tomczak.

Karne. AZS AWF: 4/4. Vive Targi Kielce: 4/3 (Zwiers obronił rzut Glińskiego). Kary. AZS AWF: 4 minuty (Krzyżanowski, Fogler po 2). Vive Targi Kielce: 4 minuty (Grabarczyk, Żółtak po 2).

Sędziowali: G. Schiwon, G. Toczyński (Zabrze).

Widzów: 1000.

Przebieg: 1:0, 1:2, 3:2, 3:3, 4:3, 4:6, 5:6, 5:7, 6:7, 6:8, 7:8, 7:10, 8:10, 8:11, 9:11. 9:14, 10:14, 10:15, 11:15, 11:17, 12:17, 12:18, 13:18, 13:19, 14:19, 14:20, 15:20 - 16:20, 16:23, 17:23, 18:23, 18:25, 19:25, 19:27, 20:27, 20:29, 21:29, 21:30, 22:30, 22:32, 23:33, 23:36, 24:36, 24:38, 24:39, 24:40.

W INNYCH MECZACH:

Azoty Puławy - Reflex Miedź Legnica 24:21 (10:8), Zydroń 8, Zinczuk 4, Witkowski 4 - Buchwald 4, Piwko 4, Swat 4,

Chrobry Głogów - BRW Stal Mielec 29:32 (16:16), Piętak 8, Mochocki 5, Płaczek 5 - Szpera 7, Babicz 5, Kubisztal 5,
Nielba Wągrowiec - Orlen Wisła Płock 24:26 (13:9), Szyczkow 5, Świerad 4, Bielak 3, Sadowski 3, Wasilek 3 - Chrapkowski 5, Dobelesek 4, Madsen 2, Samdahl 2, Wiśniewski 2,

MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 36:29 (12:15), Waszkiewicz 7, Orzechowski 7, Mroczkowski 7 - Tomczak 7,

Piotrkowianin Piotrków Tryb. - Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn 20:20 (12:11), Laskowski 7, Masłowski 5 - Rumniak 6, Bartczak 4, Krawczyk 4.

W następnej kolejce, 12 listopada (piątek, godz. 18.30): Vive Targi Kielce - Nielba Wągrowiec.