Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bajoro na ulicy Poniatowskiego. Mieszkańcy brną po kostki w błocie

Marta Wyżykowska
Tak wygląda wjazd na podwórko bloku przy ulicy Poniatowskiego 1 w Ostrowcu.
Tak wygląda wjazd na podwórko bloku przy ulicy Poniatowskiego 1 w Ostrowcu. Fot. Marta Wyżykowska
Mieszkańcy bloków przy ulicy Poniatowskiego 1 i 3 na osiedlu "Hutnicze"w Ostrowcu aby wyrzucić śmieci i dostać się do garaży brną przez gęste błoto. Wjazd na teren podwórek jest zablokowany, auto ani nawet wózek dziecięcy tędy nie przejadą.
Samochód z podwórka na ulicę tędy nie przejedzie- a innej drogi nie ma.
Samochód z podwórka na ulicę tędy nie przejedzie- a innej drogi nie ma. Fot. Marta Wyżykowska

Samochód z podwórka na ulicę tędy nie przejedzie- a innej drogi nie ma.
(fot. Fot. Marta Wyżykowska )

Bagno w centrum miasta

Mieszkańcy dwóch bloków przy ulicy Poniatowskiego w Ostrowcu mają już dosyć bajora, jakie po nawet najmniejszych opadach powstaje na podwórkach ich domów.

- Dlaczego żyjąc w centrum miasta, aby wyrzcić śmieci albo dostać się do komórki po węgiel musimy zakładać gumiaki? Po powodziach z 2001 roku regularnie mamy wokół domów grzęzawisko, wystarczy że popada deszcz albo stopnieje śnieg. Większość mieszkańców to osoby starsze- był już taki przypadek, że karetka pogotowia nie mogła podjechać pod klatkę, a jak ktoś się źle poczuje to co wtedy będzie? Albo się poślizgnie i upadnie w takim błocie? Są też matki z małymi dziećmi, które wózkami tędy nie przejadą.

Nawet samochodem nie można wjechać, trzeba auto na noc na ulicy zostawiać. Niektórzy mają piece kaflowe, czym będą palić do końca zimy skoro komórki też podmywa i węgiel ludziom zamókł? Płacimy czynsze, które zawierają kwoty przeznaczone na fundusz remontowy a czujemy się, jakbyśmy mieszkali na bagnach- w blokach na parterze wilgoć, jak się studzienki kanalizacyjne zapchają mokrymi liśćmi to mamy na podwórkach jeziora- skarżą się rozgoryczeni mieszkańcy bloków przy Poniatowskiego.

Winne anomalie pogodowe?

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do kierownika osiedla "Hutnicze" Andrzeja Frańczaka.

- Jest nam dobrze znana sytuacja mieszkanców tych dwóch bloków, nie tylko oni na naszym osiedlu mają problemy z dojazdem do podwórek po opadach deszczu- przyznaje Andrzej Frańczak.

Taka sama sytuacja miała miejsce przy ulicy Traugutta, gdzie poradziliśmy sobie zasypując teren żwirem i teraz jest o wiele lepiej. Niestety, winne takiemu stanu rzeczy są jak zawsze anomalie pogodowe, z podwórek nie ma odpływu wody i po wzmożonych opadach deszczu na tych terenach przez dłuższy czas woda się utrzymuje. Jak tylko pogoda pozwoli mamy w planach zasypanie terenu kruszywem żwirowym, które ma właściwości filtrujące wodę. Na razie wybudowaliśmy chodnik biegnący od ulicy Poniatowskiego do klatek schodowych bloku numer 1, więc ludzie mogą przechodzić na ulicę "suchą stopą". Mieszkańcy muszą cierpliwie poczekać do wiosny, takie prace trzeba wykonywać kiedy nie ma opadów deszczu ani śniegu. Na dany moment nic nie możemy zrobić- dodaje Andrzej Frańczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie