Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Brzeska: Szlachetna paczka pomaga łączyć bogatych z biednymi

mko
Barbara Brzeska, koordynatorka akcji „Szlachetna Paczka” w powiecie opatowskim mówi o tym, jak przebiega tegoroczna jej odsłona i ilu rodzinom uda się pomóc.

Który raz jest pani liderem „Szlachetnej Paczki” w powiecie opatowskim?

To juz ósmy finał akcji, w który się zaangażowałam.

Jaki będzie ten ósmy finał?

Ciężko pracujemy. W tej chwili człowiek, jak to się mówi „jedzie na adrenalinie”. Już w środę pierwsza rodzina dostała paczkę. Czuje się atmosferę wielkiego wydarzenia. Ciągle dzwonią telefony, jesteśmy cały czas na linii. Wszystko jest już do wykonania „na teraz”.

O co chodzi w „Szlachetniej Paczce”?

To jest pomoc dla rodzin w potrzebie. Generalnie chodzi o to, by połączyć bogatych z biednymi. Jest dużo ludzi zamożnych, ale oni na przykład nie mają czasu, ani stworzonych okazji, by zająć się pomocą potrzebującym i podzielić się swoim dostatkiem. Niektórym życie ułożyło się po prostu tak, że mają więcej. Chcą dać trochę tym, którzy mają mniej, którym jakaś choroba wkradła się do rodziny, lub spotkało ich jakieś nieszczęście. Jest dużo rodzin wielodzietnych, lub niektórzy w danym momencie po prostu sobie nie radzą z trudnościami. Mogą mieć na przykład ładny dom i działkę, a w pewnej chwili przestało im się powodzić. Wiadomo, że swojego dobytku nie spalą, nie zniszczą. Wiele osób dziwi się na przykład, że dana osoba korzysta z pomocy, bo przecież nie widać, żeby żyła biednie. Na zewnątrz, bo ta pomoc jest bardzo potrzebna. Borykają się z chorobą, bądź urodzi im się niepełnosprawne dziecko. Wyjazdy do lekarzy, leczenie, to wszystko kosztuje. Standard życia rodziny gwałtownie się pogarsza. Właśnie tutaj jest miejsce dla nas, wolontariuszy „Szlachetnej Paczki”. Jesteśmy mostem spinającym takich ludzi z darczyńcami. Co roku robimy to z wielką przyjemnością i, nie ukrywam, ogromnym zapałem.

Osiem lat to szmat czasu. Udało się pani skupić wokół siebie ludzi zafascynowanych działalnością charytatywną?

Mamy trzon swoich wolontariuszy, którzy działają od zawsze. Wielu jest takich, którzy się przewijają, niczym rzeka, która przepływa swobodnie dalej. Przyznają wprost, że to po prostu nie dla nich. Najciekawsi są ci, którzy co roku zarzekają się, że to już ostatni raz. Jednak każdego grudnia powracają, by wspierać akcję. Cały czas pojawiają się także nowe osoby.

Ile rodzin uda się w tym roku wesprzeć w ramach akcji?

Będzie to 46 rodzin. To mały region, nie mamy dużo wolontariuszy. Każdy uczestnik może wziąć trzy rodziny. Jeśli wyrazi zgodę, to nawet sześć. My, starzy wolontariusze, bierzemy od razu więcej. Jednak początkujący nie mogą często obsłużyć więcej niż dwóch.

Kiedy finał?

W sobotę i niedzielę, 8 i 9 grudnia. Nasza baza jest w ośrodku kultury we Włostowie. Gmina pożyczyła nam busy, co jest wielkim wsparciem logistycznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie