Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Kasprzycka, sportowiec roku 2014 w powiecie opatowskim: Moim wzorem jest Lewandowski

Kamil Markiewicz
Kamil Markiewicz
Barbara Kasprzycka została najpopularniejszym sportowcem powiatu opatowskiego. Gra zarówno w trzecioligowym UKS Iwaniska, jak i drużynie akademickiej.

Co sprawiło, że zaczęłaś grać w piłkę nożną?

Zaczęłam grać będąc w gimnazjum. Brałam udział w turniejach. Później trener Grzegorz Starba założył klub piłkarski w Iwaniskach. Zapisały się do niego moje koleżanki, więc ja też postanowiłam to zrobić.

Oprócz zespołu z Iwanisk grasz także w drużynie akademickiej?

Tak. To sekcja piłki nożnej kobiet Politechniki Lubelskiej.

Macie jakieś sukcesy na koncie?

Wywalczyłyśmy trzecie miejsce w akademickich mistrzostwach województwa lubelskiego. Ponadto z drużyną wzięłam udział w akademickich mistrzostwach Polski. Niestety mimo starań nie poszło nam w nich zbyt dobrze.

Spodziewałaś się, że możesz zostać najpopularniejszym sportowcem powiatu opatowskiego w 2014 roku?

Szczerze mówiąc nie. Dużym zaskoczeniem była dla mnie sama nominacja. O tym, że mogę wygrać nawet nie myślałam. To bardzo duże wyróżnienie.

Poza grą w piłkę nożną znajdujesz czas na inne hobby?

Nie. Zajęcia na uczelni oraz piłkarskie treningi pochłaniają cały mój czas.

Studiujesz w Lublinie, na jakim kierunku?

Studiuje na Politechnice Lubelskiej. Jestem na pierwszym roku budownictwa.

Wiążesz z tym swoją przyszłość?

Na razie jest zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Zobaczymy, jak będą przebiegać moje studia. Dopiero wtedy podejmę decyzję, czy jest to, co chce robić w życiu. Mam nadzieję, że nadal będę grać w piłkę. Chciałabym się cały czas rozwijać.

Na jakich sportowcach się wzorujesz?

Jest ich kilku. Jeśli chodzi o piłkę męską to na pewno do swoich idoli mogę zaliczyć piłkarza Bayernu Monachium Roberta Lewandowskiego. Natomiast jeśli chodzi o piłkę kobiecą, to podoba mi się gra zawodniczki Medyka Konin Ewy Pajor. Oboje są napastnikami. Ja również preferuję grę ofensywną.

Twoi znajomi przyzwyczaili się do tego, że grasz w piłkę nożną?

Oczywiście, że tak. Pojawiają się oni na moich meczach, gorąco mi kibicując.

Jak wiążesz treningi w klubie z Iwanisk ze studiami w Lublinie?

W Lublinie trenuję dwa razy w tygodniu razem ze swoją drużyną akademicką. Jak UKS rozpocznie sezon, będę przyjeżdżać na weekendy do domu, aby móc grać w rozgrywkach trzeciej ligi. Chce pomagać koleżankom z drużyny w odnoszeniu najlepszych wyników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie