Mole
Wyroiły się gdzieś mole
i wirują w górze i na dole
pofrunęły na wszystkie strony
i migocą w tańcu szalonym
gdy za pierwszym razem unikną zaskoczenia
dostają takiego przyśpieszenia
jakby kpiły sobie z ataku
Ręce machają podobne do wiatraków
a one przelatują przez dłonie, przez palce
odnosząc zwycięstwo w tej walce.
Wykonują akrobacje pełne blasku
ciesząc się z całych serii oklasków,
dopiero gdy kreską przysiądą na ścianie
łatwiejsze jest ich złapanie.
Zadzieram głowę aż szyja boli
wpatrzona w gromadkę wirujących moli,
ta odbija się o sufit, krąży całkiem wesoła
kręcąc coraz szybsze koła.
Pogoń za molami nieustannie trwa
choć w oczach wszystko wiruje i drga.
Już były wyłapane, wszystkie wybite
lecz znów krążą pod sufitem.
Już wymyte szafy, odzież wywietrzona
a ja wciąż łapiąc rozkładam ramiona.
Wieczorem były znów wyłapane
i oto oczy otwieram nad ranem,
przecieram wolno powiekę senną
i widzę stadko migocące nade mną
rozkosznie wykonują ewolucje na tle ściany
jak w kalejdoskopie, układ skomplikowany
Zrywam się łapię klaszcząc w dłonie
może wreszcie będzie tych moli koniec
Podczas gonitwy już wazon stłuczony
a one krążą na wszystkie strony.
Żeby tak w stajni lub w ogrodzie
był taki urodzaj co dzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?