Ludzie żalą się, że ich gmina nie jest Warszawą, by musieli płacić tak duże podatki. Poza tym nie mają tu takich zarobków jak w stolicy, bo wokół jest bieda. - Do czego to podobne, by bez żadnych konsultacji i wcześniejszego zawiadomienia wprowadzać tak wysokie opłaty - dziwi się Zygmunt Krześniak z Nietuliska Dużego.
- Nie ma u nas żadnych inwestycji, nic nie jest robione, więc dziwne, że podatki rosną. Ciekawy jestem na jakiej podstawie to wszystko obliczyli. Dziwię się, że radni zgodzili się na takie podwyżki. Zamiast wziąć w obronę tych, którzy ich wybrali, to jeszcze przyklaskują niepopularnym decyzjom.
Jerzy Jabłoński z tej samej miejscowości płacił dotychczas za 9 arów i dom 54 złote podatku rocznie. W tym roku za jeden kwartał musi zapłacić 47 złotych. - Rozumiem, że podwyżki powinny być, bo do tej pory płaciliśmy za hektar przeliczeniowy - mówi. - Wzrost jednak nie może być tak drastyczny. To niespotykana rzecz, by żądać od nas takich pieniędzy. Mało tego, podnieśli także podatek od nieruchomości - z 15 na 16 groszy za metr kwadratowy. To nie do pomyślenia. Mam duże pretensje do osób, które są odpowiedzialne za takie decyzje.
Czekam z sąsiadami na decyzje Samorządowego Kolegium Odwoławczego, do którego skierowaliśmy protest.
Sekretarz Urzędu Miasta i Gminy w Kunowie Beata Duda wyjaśnia, że nowe podatki zostały naliczone dlatego, że Wydział Geodezji i Kartografii Starostwa Powiatowego Ostrowcu Świętokrzyskim zmienił klasyfikację gruntów z rolnych na budowlane. Dotyczy to tylko tych osób, które posiadają działki o wielkości poniżej hektara. - To spowodowało wyższe podatki, które muszą płacić niektórzy mieszkańcy - mówi. - Nie mamy tu jednak do czynienia z drastycznym wzrostem podatków, bo tak naprawdę zwiększyły się jedynie o 5 procent w stosunku do poprzedniego roku.
Z gruntów rolnych klasy V lub VI, które były zwolnione z podatków, po zmianie klasyfikacji przez starostwo powstały tereny budowlane.
To spowodowało naliczenie innego podatku. Poniżej hektara przeliczeniowego rolnik płacił podatek rolny w wysokości około 150 złotych. Obecnie płaci podatek od nieruchomości liczony nie z hektara, tylko z metra - 10 razy wyższy. Na przykład za 10 arów rolnik płacił 15 złotych podatku, bo za hektar przeliczeniowy naliczano 150 złotych, natomiast 1000 metrów liczone po 16 groszy za metr daje 160 złotych podatku. Takie należności powstają przy zmianie podatku.
Starostwo zmieniło klasyfikację gruntów na podstawie modernizacji swojego operatu i ewidencji podatkowej u siebie. Nie musiało wysyłać o tym zawiadomienia do każdej osoby oddzielnie. Dało jedynie ogłoszenie w Dzienniku Urzędowym Województwa Świętokrzyskiego. Ludzie byli zaskoczeni i zarzucali radnym, że to oni zmienili i podnieśli podatki. Tymczasem gmina nie ma żadnego wpływu na wielkość działki budowlanej.
Obecnie sprawa rozpatrywana jest przez Samorządowe Kolegium Odwoławczego w Kielcach, do którego mieszkańcy skierowali pismo. Zbierane są wszystkie dokumenty, które spowodowały zmianę klasyfikacji gruntów i tym samym naliczanie wyższych podatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?