Barwy kampanii wyborczej w powiecie sandomierskim. Nie tylko plakaty i ulotki

Jak okres przedwyborczy wygląda w Sandomierzu? W jaki sposób tutaj kandydaci walczą o głosy? Jak wszędzie, ich twarze spoglądają z plakatów i bilboardów. Wydaje się, że tutaj prym wiodą przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.

Ich konkurenci z Platformy Obywatelskiej postanowili powalczyć o głosy także w mniej konwencjonalny sposób. Liderka tego ugrupowania Marzena Okła-Drewnowicz, spiesząc do wyborców, zrezygnowała z samochodu i wsiadała na rower. Udała się na wielki rajd po województwie. - Z roweru więcej widać. Jest też o wiele bliżej do ludzi - wyjaśniła.

Jak na uczestniczkę rowerowego rajdu przystało, miała na sobie kamizelkę odblaskową, z hasłem kampanii: „Mam odwagę działać”. Szefowej Platformy towarzyszyła między innymi kandydatka z Sandomierza Grażyna Szklarska a także kandydat partii do Senatu Jan Maćkowiak.

Działacze Nowoczesnej Ryszarda Petru postanowili na happening – kruszyli potężnym młotem beton. Jak wyjaśnili, chodzi o beton partyjny i administracyjny.

Wydarzenie odbyło się w centrum Sandomierza, a w rozbijaniu betonu pomagała kandydatka ugrupowania z powiatu sandomierskiego – Małgorzata Kumór.

Profile na Facebooku to wśród kandydatów norma. Można zobaczyć na nich zdjęcia ze spotkań, ale także filmiki spoty.
Tak jest między innymi na profilu Zbigniewa Rusaka, jedynego kandydata z powiatu sandomierskiego do Senatu. Jego spot zaczyna się filmowo-historycznym akcentem, a potem jest wywiad z kandydatem.

– Mam duży bagaż doświadczeń z pracy w samorządzie i biznesie oraz działalności społecznej. Chcę go wykorzystać – mówi Zbigniew Rusak.

Sandomierski przedsiębiorca stał się szerzej znany po ostatniej powodzi, gdy stanął na czele grupy poszkodowanych, która skierowała pozew zbiorowy przeciwko państwu.

Jak podkreśla, jest kandydatem bezpartyjnym. Jego zdaniem, obecny system polityczny się nie sprawdza.
- Pokazał to właśnie 2010 rok, gdy rząd przez długi czas nie był w stanie pomóc poszkodowanym. Środki unijne na wsparcie dla przedsiębiorców wyasygnował dopiero wtedy, gdy zdecydowaliśmy się na skierowanie pozwu zbiorowego - wyjaśnia Zbigniew Rusak.

Senat, dodaje, także nie spełnia swojej funkcji tak jak powinien.

Na Internet postawił najmłodszy kandydat do Sejmu w powiecie sandomierskim - 24 – letni Jacek Kominek. – Zamieszczam tam tam dużo filmów i spotów. Moim zdaniem, to najlepsza droga dotarcia do wyborców –mówi kandydat.
Jacek Kominek, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego postanowił zrezygnować w materiałach wyborczych z tradycyjnego koloru ludowców– zamiast zieleni wybrał fiolet. - To zwraca uwagę. Jestem o to często pytany. Pytanie o kolor jest dobrą okazją do rozpoczęcia rozmowy –mówi młody polityk.