Baśniowy bal w pałacu Wielopolskich w Chrobrzu

Pałac Wielopolskich w Chrobrzu - od czasu, gdy Filip Bajon kręcił tu sceny filmu "Przedwiośnie" - nie widział tak wielkiego balu.

Do Chrobrza zjechało półtorej setki przedszkolaków z pięciu Wiejskich Ośrodków Rozwoju Dziecka, zwanych "przedszkolami unijnymi".

Z SZEŚCIU PRZEDSZKOLI

- Od kilku miesięcy realizujemy unijny projekt. Mamy umowę z Fundacją Ekologiczną Wychowanie i Sztuka Elementarz, która zapewnia wyposażenie placówki. Zaprosiliśmy zatem przedszkola z pięciu innych miejscowości realizujących ten sam program: z Dobiesławic, Skalbmierza, Cudzynowic i Sokoliny. Zaproszenia na bal kostiumowy wysłaliśmy znacznie wcześniej, aby dzieci miały czas na przygotowanie kostiumów. Dziś spotykamy się w budynku szkoły, skąd wyrusza kolorowy korowód do pałacu. Myślę, że wygląda to imponująco - mówiła Gabriela Kłap, dyrektorka szkoły i przedszkola w Chrobrzu.

Z autokarów, które zatrzymały się na parkingu chroberskiej szkoły "wysypały" się gromadki: biedronek, jagódek, smerfów, motylków czy zajączków. Tak wspaniale uszytych i kolorystycznie skomponowanych strojów balowych nie widzieliśmy dawno na Ponidziu.

- Mamy motylki i zajączki, a opiekunki są w strojach biedronek. To dla wszystkich wielkie przeżycie i mamy nadzieję, że bal na długo zapisze się w pamięci wszystkich - mówiła siostra Joanna, kierująca przedszkolem przy parafii w Skalbmierzu.

MASZEROWALI PRZEZ CHROBERZ

Pochód przez prastary Chroberz otwierał korowód gospodarzy, w którym dostrzec można było zarówno postaci z lektur historycznych, jak i baśni i bajek a nawet klasyki filmowej, bo nie zabrakło Batmana. Za korowodem z Chrobrza do pałacu maszerowały pozostałe gromadki przebierańców. Przed frontonem klasycystycznego gmachu zaprojektowanego przez Henryka Marconiego wszyscy uczestnicy balu pod hasłem "Baśniowy świat" zatrzymali się na kilkuminutową sesję zdjęciową. Potem kolorowe gromadki opanowały i salę balowa, i rozległy taras od strony parku, gdzie odbywały się prezentacje artystyczne.