Beata Salata, Kobieta Przedsiębiorcza 2018: - Moja praca jest też moją pasją

Prowadzona przez panią Beatę szkoła - II Liceum w Końskich osiąga najlepsze wyniki w powiecie i jest w czołówce województwa.

Za jaką osobę się Pani uważa? Jakie ceny charakteru Pani w sobie lubi, a jakich nie znosi?

To pytanie należy zadać innym i zapytać ich za jaką osobę mnie uważają. Zawsze ciężko mówić o sobie. Zapewne jestem konsekwentna, stanowcza i wrażliwa. Mam również w sobie dużo empatii. Jestem osobą społeczną i bardzo ważny jest dla mnie człowiek. Lubię w sobie upór, który towarzyszy mi w dążeniu do obranego celu. Czasem wydaje się, że wyznaczone przez mnie zadania są niemożliwe do realizacji, i wtedy właśnie upór pomaga mi nie poddawać się. Niestety jestem też osobą, która kocha to, co robi. Praca jest dla mnie pasją, ale nadmiar zadań, które sobie wyznaczam czasem wprowadza chaos. Chaos, to coś, czego w sobie nie lubię.

Od wielu lat jest Pani szefem II Liceum w Końskich. Jakie widzi Pani zalety, a jakie wady tego zajęcia?

Dyrektorem II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich jestem od 11 lat. Kocham swoją pracę. Jest ona dla mnie pasją, a nie przykrym obowiązkiem, a skoro tak jest, to nawet jeżeli przychodzą czarne chmury, to są one do zniesienia. Moją pracę traktuję jak misję, którą mi powierzono, więc muszę się z niej wywiązać jak najlepiej. Wadą jest ciągły brak czasu na życie prywatne. Nigdy nie bałam się wyzwań . Każde nowe zadanie coś wnosi do mojego życia. Najbardziej jednak utkwiło mi w pamięci przygotowanie wizyty Pierwszej Damy. Organizacja wizyty państwowej, to wydarzenie, które zawsze będę pamiętać.

Jak wspomina Pani dzieciństwo, gdzie się Pani wychowała, jacy byli rodzice, rodzeństwo, co najbardziej Pani zapamiętała?

Dzieciństwo to czas beztroski, do którego chętnie bym wróciła, a zwłaszcza w momentach, które są bardzo ciężkie. Rodzice moi pracowali, więc byłam w gronie dzieci, które miały mnóstwo obowiązków. Moja mama pracowała w przedszkolu, więc nie mogła mnie zaprowadzać i odbierać ze szkoły. Od klasy pierwszej musiałam być bardzo samodzielna. Wiedziałam, że po powrocie ze szkoły muszę się przebrać w ubrania przygotowane przez mamę, a fartuszek należy powiesić na wieszaku, następnie zjadałam obiad i odrabiałam lekcje. Rodzice mogli mi zaufać, ponieważ nigdy nie odważyłabym się zrobić czegoś, z czego nie byliby zadowoleni. Raczej kłopotów nigdy nie sprawiałam. Może jedynie wtedy, gdy znajdowali mnie na jakimś drzewie, po których lubiłam chodzić. Moja siostra jest ode mnie 6 lat młodsza, więc w dzieciństwie nie było nam dane bawić się wspólnie, ale za to teraz jesteśmy przyjaciółkami.

Święta Wielkanocne lada dzień. Lubi je Pani?

Święta Wielkanocne, to dla mnie czas szczególny. Jestem osobą wierzącą, więc to dla mnie najważniejsze i najpiękniejsze święta. W moim domu święta rozpoczynają się w Wielki Czwartek pójściem na Mszę Wieczerzy Pańskiej. Wielki Piątek to czas wyciszenia po to, żeby głębiej przeżyć tę Wielką Tajemnicę Śmierci Chrystusa. Najradośniej jest w Wielką Sobotę, wieczorem, kiedy to przeżywam Wigilię Paschalną. Wielka Niedziela to czas radości, który zawsze kojarzy mi się z wielkim jedzeniem. Śniadanie wielkanocne przygotowuje moja siostra, więc ja tak naprawdę odpoczywam. Ponieważ bardzo lubię ład i porządek, więc jest dla mnie poniekąd odpoczynkiem praca fizyczna, którą wykonuje podczas przedświątecznego sprzątania domu. Przez ostatnie lata w kuchni gości moja córka Weronika, która kocha gotować i robi to wyśmienicie, Ma to po Cioci oczywiści, a nie po mamie. To ona gotuje i piecze. Cieszy mnie to, bo niestety gotowanie to nie jest moja pasja, choć umiem doskonale to robić.

Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia	Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy
10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu	Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają
Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking	Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?

ZOBACZ TAKŻE: Poczta Polska jeszcze uruchomi swoje paczkomaty?

Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press