Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie referendum w Górnie? Radni nie chcą udzielić absolutorium wójtowi

Agnieszka BIAŁEK - MADETKO
Znów kłótnia w gminie Górno. Po tym jak kilka miesięcy temu grupa radnych odwołała przewodniczącego Rady Gminy, tym razem nie chce udzielić absolutorium wójtowi gminy, Przemysławowi Łysakowi.

Od dawna mówiło się, że plan opozycji w Górnie jest taki: najpierw odwołać z funkcji przewodniczącego Rady Gminy, a później wójta. Pierwsza część planu się udała.

- Szkoda, że radni nie mając żadnych merytorycznych zarzutów co do mnie, mojej pracy, są skoncentrowani na walce a nie na dobru gminy - mówi Przemysław Łysak, wójt gminy Górno.

- Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła wykonanie budżetu w Górnie. To jest dla mnie najważniejszy dokument. Teraz Izba zajmowała się kolejnym wnioskiem, bo oto 11 czerwca komisja rewizyjna wystąpiła z wnioskiem o nieudzielanie mi absolutorium.

WALCZĄ NA TERMINY

Do końca czerwca w gminie miała być zwołana sesja absolutoryjna. - Zgłosiłem wniosek, by sesję zwołać na piątek - mówi wójt Łysak. - Usłyszałem, od przewodniczącego rady, że w piątek to nie możliwe, bo radnym nie pasuje. Zaproponowali sobotę, a to z kolei dzień wolny od pracy, a my mamy zjazd sołtysów i muszę tam być, ponieważ sołtys z mojej gminy zdobyła ważny tytuł. Na zjeździe sołtysów muszą też być sami sołtysi. W konsekwencji przewodniczący sesję zwołał na sobotę, nie licząc się z resztą radnych, sołtysami, pracownikami urzędu i mną. Mało tego, ja na sobotnią sesję zaproszenia nie otrzymałem, ani materiałów na sesję. Może to oto chodzi, żeby mnie nie było?

- Radnych zawiadomiłem, że sesja odbędzie się 29 czerwca w sobotę - mówi Władysław Kowalczyk, przewodniczący Radny Gminy w Górnie. - Jest wniosek komisji rewizyjnej o nie udzielenie absolutorium, nie wiem jak zagłosują radni. Proponowałem sesję na przyszły czwartek, ale wójt się nie zgodził. Zaproponował piątek, ale ten termin nie pasuje z kolei trzem radnym. - W czwartek nie zdążylibyśmy z przygotowaniem materiałów -mówi z kolei Łysak.
Jan Sikora radny z komisji rewizyjnej mówi, że Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniło ich wniosek o nie udzielenie absolutorium. - Kolejnym etapem jest wniosek komisji na sesji o nie udzielenie absolutorium wójtowi - mówi radny Sikora. - Nie wiem czy dojdzie do referendum, my tylko złożyliśmy wniosek o nie udzieleniu absolutorium. To rada może podjąć uchwałę czy udziela absolutorium czy nie.

Przepisy mówią tak, że gdy rada nie udzieli wójtowi absolutorium z wykonania budżetu gminy jest to równoznaczne z wykazaniem przez radę gminy inicjatywy w sprawie odwołania go w trybie referendum. - Ale co zrobią radni nie wiem, ja mam tylko jeden głos - mówi Sikora.

- Sesja może się odbyć, a uchwała może zostać podjęta przy udziale minimum 8 radnych z 15 osobowej rady - tłumaczy Kowalczyk.

CO DALEJ?

Gdyby radni na sesji zdecydowali większością głosów o nie udzieleniu absolutorium, wtedy na następnej sesji mogą głosować uchwałę o referendum w sprawie odwołania wójta gminy. Uchwała trafia wtedy do wojewody świętokrzyskiego.

- Tutaj decyduje ustawa o samorządzie gminnym, my możemy zająć się sprawą jeśli trafi do nas konkretna uchwała o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta - mówi Adam Michcik, dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - My czekamy co zrobi wojewoda, jak zaopiniuje uchwałę, bo to wojewoda ma nadzór nad działalnością rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie