Marcus Cleverly, bramkarz Vive Targi Kielce:
Marcus Cleverly, bramkarz Vive Targi Kielce:
- Trzeci mecz będzie na pewno dla nas trudniejszy, bo publiczność w Mielcu jest bardzo gorąca, a zawodnicy Stali dostali wreszcie trochę czasu na odpoczynek. W Kielcach mogliśmy trochę pobawić publiczność, kiedy zaczęliśmy wygrywać dziesięcioma i więcej bramkami, teraz musimy być w pełni skupieni przez 60 minut.
Relacja live z meczu BRW Stal Mielec - Vive Targi Kielce od godziny 18.45 w portalu www.echodnia.eu/vive
W piątek po południu głowy pracowników Vive Targi Kielce zaprzątała przede wszystkim przeprowadzka do nowej siedziby. Z Krakowskiej 72, gdzie klub mieścił się od 20 lat, mistrz Polski przenosi się do nowego budynku przy Robotniczej 5. - Ja już wszystko spakowałem, został mi tylko laptop! - cieszył się kierownik kieleckiej drużyny Wojciech Łukawski. Na Krakowskiej odbyła się ostatnia przedmeczowa konferencja prasowa. Frekwencja słaba, przybył tylko jeden dziennikarz. Następne, w tym ta, jak wszyscy liczą, przed finałem z Orlenem Wisłą Płock, będą już w nowej siedzibie.
NA CO ICH STAĆ?
Pierwsze dwa mecze w rywalizacji, która toczy się do trzech zwycięstw, kielczanie wygrali wysoko - 40:29 i 46:26. Szkoleniowiec kieleckiego zespołu już bardziej myśli o finale, w którym nasz zespół najprawdopodobniej zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
- Dwa mecze z Mielcem nic nie powiedziały o naszej formie. Nie wiem, na co nas stać po trzech tygodniach bez grania - mówi szkoleniowiec Vive Targi Kielce Bogdan Wenta. - Spotkanie w Mielcu na pewno będzie trudniejsze, tamtejsza hala to ciężki teren, na pewno przyjdzie mnóstwo kibiców. Trzeba się zmobilizować i załatwić sprawę już w sobotę - dodał.
CLEVERLY: WYGRAMY!
Duński bramkarz Vive Targi Kielce Marcus Cleverly bardzo chciał dorównać swojemu rodakowi Henrikowi Knudsenowi, który po ostatnim meczu ze Stalą Mielec wystąpił na konferencji prasowej z trzema prawie bezbłędnymi polskimi zdaniami. - Polski jest bardzo trudna, trudniejszy jest chyba tylko hungarian! - śmiał się Marcus. - To jest ważna, żeby mieć mocny rywal przed final, przed Plock - łamał polszczyznę Cleverly, ale dodał na koniec, już całkiem czysto: - Na pewno wygramy!
Gdyby zdarzył się jakiś cud i kielczanie nie wygraliby dzisiejszego spotkania, kolejny mecz odbędzie się jutro, również w Mielcu. Co ciekawe, gospodarze, jakby przeczuwając porażkę w sobotnim meczu, nie wyznaczyli niedzielnego terminu spotkania.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?