- To jest przedsięwzięcie, z którego korzysta mnóstwo osób. W ubiegłym roku obejrzało szopkę 80 tysięcy gości. Liczę na pomoc wielu kielczan. Potrzebni są ludzie z dużym samochodem z przyczepą, którzy pomogą przywieść drewniane elementy do budowy zagród dla zwierząt. Są one złożone w kotłowni na Hauke-Bossaka. Niestety ich transport będzie bardzo kłopotliwy przez zakorkowane ulice - przyznaje Władysław Burzawa, organizator szopki.
Potrzebni są także ludzie do pracy, którzy postawią zagrody dla zwierząt. - W ubiegłym roku pomagał nam bezrobotny, teraz zapowiedział się z kolegą, ale dwie osoby to za mało - podkreśla.
Aby szopka świąteczne wyglądała potrzebne są ozdoby na drzewa. - Proszę o przynoszenie bombek, chociaż po jednej czy innych ozdób, mogą być samodzielnie wykonane, które można powiesić na drzewach - dodaje.
Koszt budowy szopki, materiałów i ludzkiej pracy to 15 tysięcy złotych. - Jeśli nie będzie sponsorów czy osób chętnych do pracy to będę musiał zrezygnować z jej organizacji. Jestem radnym, więc ludzie myślą, że moje przedsięwzięcie finansuje miasto, ale tak nie jest. Szopka powstaje dzięki wsparciu dobrych ludzi - przypomina.
W ubiegłym roku w szopce było około 60 żywych zwierząt, ile będzie w tym roku jeszcze nie wiadomo. - To zależy od pogody, bo nie każde zwierzę może być wystawiane w niskiej temperaturze. Jeśli ktoś ma ciekawy gatunek, który chce pokazać, to chętnie wypożyczymy. W ubiegłym roku zgłosił się pan z oryginalnymi kozami - przypomina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?