Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bertus Servaas: - Jeśli Wenta nie dostanie funkcji w Związku, to będzie skandal

Paweł KOTWICA
Fot. Sławomir Stachura
- To dobra decyzja dla naszego klubu, ale nie jestem przekonany, czy dobra dla polskiej piłki ręcznej - mówi o rezygnacji Bogdana Wenty z prowadzenia reprezentacji Polski prezes Vive Targi Kielce, Bertus Servaas. Holender uważa, że wiedzę i doświadczenie Wenty należy wykorzystać, dając mu funkcję w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Wenta był selekcjonerem kadry od października 2004 roku. Podał się do dymisji w czwartek, kilkanaście dni po nieudanych kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Londynie.

Paweł Kotwica: Spodziewał się pan złożenia dymisji przez Bogdana Wentę?

Bertus Servaas: - Oczywiście spodziewałem się tej decyzji. Bogdan już dawno stracił komfort w pracy z reprezentacją, więc to było naturalne. Podjął męską, honorową decyzję, mam za to do niego duży szacunek.

Czy to dobre dla Vive Targi Kielce?

- Ta decyzja jest na pewno dobra dla naszego klubu, bo skończy się głupie gadanie, że Bogdan załatwia poprzez reprezentację jakieś klubowe interesy. Poza tym będzie się mógł skupić na pracy w Vive Targi Kielce, nad odzyskaniem mistrzowskiego tytułu.

A dla reprezentacji?

- A o tym już nie jestem przekonany. Tak samo, jak nie jestem przekonany, czy to dobre dla całej dyscypliny w Polsce. Zobaczymy, wiele zależy od związku, od tego, czy znajdzie na jego miejsce fachowca odpowiedniej klasy. Ale jestem szczęśliwy, że ktoś taki jak Bogdan trafił się polskiej piłce ręcznej. Pamiętam czasy sprzed Bogdana Wenty, reprezentacja była na zupełnie innym poziomie organizacyjno-sportowym.

Właśnie, był pan w 2005 roku, przez kilka miesięcy w zarządzie związku, pracował pan nawet jako menadżer kadry.

- To były czasy, kiedy w reprezentacji na nic nie było pieniędzy. Musiałem chłopakom kupować koszulki, bo nie mieli w czym grać. Potem zaczęły się sukcesy, przyszli sponsorzy. Trzeba pamiętać, że to w największej mierze zasługa Bogdana i chłopaków, którzy u niego grali. Dlatego denerwuje mnie, jak ktoś mówi, że Bogdan miał tylko szczeście, albo że to zasługa generacji zawodników, na jaką trafił. Inni mieli tych samych albo nie gorszych zawodników i nie osiągnęli nic. Wenta i jego drużyna byli twarzami polskiego handballu, oni dźwigali na sobie cały ciężar. Teraz tego zabraknie i niełatwym zadaniem będzie go zastąpić.

Wenta zadeklarował, że nadal może pracować dla polskiego szczypiorniaka. W jakiej roli by go pan widział?

- Jeśli związek nie da mu stanowiska na przykład wiceprezesa do spraw sportowych, to zrobi głupotę i będzie to skandal. Gdyby to ode mnie zależało, zrobiłbym tak na pewno, choć oczywiście nie dałbym mu pełnego etatu (śmiech). Nie możemy nie korzystać z człowieka, który ma tak ogromną wiedzę praktyczną i teoretyczną, taką charyzmę, a nadal chce pracować. Wejście Bogdana do związku to powinien być początek odmładzania jego struktur. Oczywiście już słyszę gadanie, że Servaas chce wepchnąć swojego człowieka do związku. A ja patrzę na całą dyscyplinę. Bo to samo dotyczy zawodników, którzy zadeklarowali zakończenie kariery reprezentacyjnej, jak Mariusz Jurasik, czy Marcin Lijewski. Nie skorzystanie z ich doświadczenia, z ich wizerunków dla rozwoju dyscypliny, to byłby straszny grzech.

Czy pana zdaniem praca Wenty jest sprawiedliwie oceniana?

- Bogdan musiał sobie zdawać sprawę, że skoro przy sukcesach większość splendoru spływa na niego, to przy porażkach jako główny winowajca będzie widziany również on. Ale ludzie nie wiedzą, jak ciężka to była rola. Nie wiedzą, że Bogdan pracował od rana do wieczora, żył od mistrzostw do mistrzostw, a miał jeszcze przecież na głowie drużynę w Kielcach. Dlatego tak mnie bolą te ataki na niego, na pewno sobie na nie nie zasłużył. Jestem za rozliczeniem i oceną jego pracy, ale nie za jakimś linczem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie