Biegiem Emeryka rozpoczęły się Dymarki Świętokrzyskie. W niedzielę półmaraton

Rozgrzewka w rytm muzyki ludowej

Wszyscy uczestnicy od rana byli w doskonałych nastrojach, a to za sprawą rozgrzewki „na ludową nutę”. Ćwiczenia w rytm muzyki ludowej poprzedziły 5-kilometrowy Bieg Emeryka, w którym wzięło udział 124 osoby. Jak wiadomo bieganie powoduje wytwarzanie hormonu szczęścia, ale tym razem zawodnikom nic do szczęścia nie było potrzeba - po pierwsze, pogoda była wręcz wymarzona do biegania, po drugie, trasa prowadziła pięknymi ścieżkami przyrodniczymi po terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego (wiodła z Osady Średniowiecznej w Hucie Szklanej przez Święty Krzyż do Centrum Kulturowo Archeologicznego w Nowej Słupi).

Wszyscy uczestnicy dostali pamiątkowe medale, najlepszą kobietą była Kinga Kacuga z czasem 21minut i 7 sekund, wśród mężczyzn zwyciężył Damian Wysocki z czasem 17minut i 55 sekund.

Czas na dłuższy dystans

Kolejnym biegiem była Dycha Hutnika, w której udział wzięło 67 osób. 10 – cio kilometrowa trasa rozpoczęła się w Centrum Kulturowo – Archeologicznym w Nowej Słupi, prowadziła częściowo szlakiem zielonym na Kobylą Górę a następnie szlakiem koloru czerwonego przez Trzciankę na Święty Krzyż. Ze Świętego Krzyża sportowcy przebiegli ścieżką przyrodniczą w dół do Nowej Słupi. Na 10-kilometrowym dystansie najlepsza z Kobiet była Monika Mosiołek - z czasem 53 minuty 27 sekund, triumfatorem w kategorii mężczyzn był Sylwester Lepiarz - jego wynik to 46 minut i 13 sekund.

Zainteresowanie było ogromne

Organizatorem Dymarkowych Biegów Górskich jest Centrum Dziedzictwa Gór Świętokrzyskich w Nowej Słupi, a współorganizatorem Stowarzyszenie Biegacz Świętokrzyski. Jak mówi prezes Stowarzyszenia Jacek Wiatrowski, sportowcy nie zawiedli. - W pierwszym z biegów frekwencja nas bardzo mile zaskoczyła. Zgodnie z regulaminem w biegu miało wziąć udział 100 zawodników, ale ponieważ lista bardzo szybko się zapełniła, postanowiliśmy zwiększyć limit do 120 uczestników –wyjaśnia Wiatrowski. Organizatorów mile zaskoczył także fakt, że zawodnicy po przebiegnięciu 5 kilometrów zapisywali się na 10 kilometrów, bo tak im się spodobało. Nawet 4 osoby postanowiły jeszcze zapisać się na półmaraton, który odbędzie się w niedzielę,7 sierpnia, żeby przebiec wszystkie biegi.

Dlaczego właśnie biegi?

Głównym celem organizacji Biegów Dymarkowskich jest wskazanie, że ziemia świętokrzyska jest idealnym miejscem do uprawiania turystyki biegowej. - Mamy magiczne miejsca gdzie możemy to robić, takie jak: Klonówka, Radostowa, Przełom Lubrzanki, Święty Krzyż, Święta Katarzyna – wylicza Jacek Wiatrowski. Cele pośrednie to oczywiście promocja zdrowego stylu życia przez bieganie.
[
b]
W niedzielę dystans dla „wprawionych”[/b]

Nie lada wyzwaniem będzie niedzielny (7 sierpnia) bieg – Półmaraton Gór Świętokrzyskich o długości 21,5 kilometra. Start zaplanowany został w miejscowości Witosławice. Na uczestników czeka bardzo wymagająca trasa, która prowadzi terenami Jeleniowskiego Parku Krajobrazowego i Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Prawdziwie górskie przewyższenia związane z podbiegiem na najwyższe szczyty Gór Świętokrzyskich (Góra Witosławska - 491 metrów nad poziomem morza, Szczytniak - 554 metrów nad poziomem morza, Góra Jeleniowska - 535 metrów nad poziomem morza, Kobyla Góra - 391 metrów nad poziomem morza, Święty Krzyż (Łysa Góra) 595 - metrów nad poziomem mrza dają możliwość wypróbowania sił dla najlepszych biegaczy terenowych. Meta Półmaratonu została zaplanowana również w Nowej Słupi na terenie Centrum Kulturowo – Archeologicznego. Dla uczestników przewidziano pamiątkowe medale, puchary i nagrody oraz wspólne ognisko z kiełbaskami.

Zabierz kijki i startuj
Organizatorzy serdecznie zapraszają także wszystkich na Dymarkowe Nordic Walking. Piękna trasa, cudowna atmosfera - tym razem nie starożytne a współczesne świętowanie jubileuszu Dymarek. Strat – niedziela, 7 sierpnia, godzina 10, Centrum Kulturowo - Archeologiczne, przy amfiteatrze