Blisko 200 gospodyń wiejskich z powiatu sandomierskiego spotkało się w Zamku Królewskim w Sandomierzu. Zobacz zdjęcia

Było to już drugie spotkanie przedstawicielek kół z Sandomierszczyzny z wiceminister Anną Krupką. - Byłam tutaj w listopadzie zeszłego roku, rozmawialiśmy o projektach, ale także o problemach i różnych bolączkach - przypomniała Anna Krupka. - Rozdawaliśmy ankiety. To, co panie zapisały w tych ankietach utkwiło nam w pamięci, dlatego dziś się tutaj spotykamy. Panie opisały, ze ważna jest integracja, współpraca i potrzeba stworzenia struktur, które będą skupiały więcej kół gospodyń wiejskich, po to, aby wymieniać doświadczenia.

W styczniu tego roku z inicjatywy wiceminister Anny Krupki powołano Polski Związek Kół Gospodyń Wiejskich, który działa już w sześciu województwach.

Waldemar Maruszczak, kierownik biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Sandomierzu z zadowoleniem przyznał, że w powiecie sandomierskim kół przybywa. - Jeszcze do niedawna było ich 80, potem 90 a teraz jest ich 101 - podliczył Waldemar Maruszczak. - Następne koła się rejestrują, jesteśmy dobrej myśli, bo przybywa kół w tych gminach, jak Obrazów, gdzie było ich mało. Działalność kół gospodyń wiejskich jest bardzo ważna. Panie i panowie uczestniczą we wszystkich uroczystościach gminnych. Wójtowie i burmistrzowie nie wyobrażają święta gminnego czy powiatowego bez kół gospodyń wiejskich. Koła i strażacy to są dwie ekipy, które są na każdej uroczystości.

Spektrum działalności kół gospodyń wiejskich na terenie powiatu sandomierskiego jest bardzo duże. - To działalność artystyczna, kulinarna, rękodzielnicza, ale także promocja zdrowia - dodał kierownik. - Z ich działalności płyną korzyści dla mieszkańców, którzy widzą, że można odtworzyć dawne zwyczaje i potrawy.

Poseł Marek Kwitek, członek sejmowej komisji rolnictwa i przewodniczący stałej komisji ds. handlu detalicznego i sprzedaży bezpośredniej powiedział, że przed kołami otwiera się także rynek zbytu. - Przetworzenie towaru, to co babcie przekazywały od pokoleń teraz można sprzedawać, bo jest zapotrzebowanie - powiedział poseł. - Jest zapotrzebowanie na zdrową żywność. Jest to szansa dla rozwoju kół i zdobywanie przez nie pieniądze na swoją działalność i rozwój.
Spotkanie w tak licznym grobie to nie tylko integracja. To także możliwość uzyskania informacji o dostępnych dotacjach dla kół oraz dedykowanym im konkursach.

Podczas sandomierskiego spotkania były także słodkie akcenty. Przy stoiskach z ciastem dyżurowały przedstawicielki koła z Sośniczan w gminie Koprzywnica, które działa już 12 lat i koła z Gorzyczan w gminie Samborzec z pięcioletnim stażem.
Alicja Wołos prezes KGW Gorzyczany przypomniała, że w jej kole działa 31 osób, a spektrum działania jest bardzo szerokie. - Robimy palmy, stroiki, organizujemy różne wydarzenia, wyjeżdżamy na wycieczki - wyliczyła Alicja Wołos. - Przy naszym kole działa zespół śpiewaczy. Bierzemy udział w różnych piknikach, byłyśmy w Pałacu Prezydenckim, śpiewałyśmy na Targach w Kielcach. W ciągu roku występujemy po kilkanaście razy.