Anriuskevicius gwałtownie odepchnął Lisowskiego, używając przy tym mocno niecenzuralnych słów. Na pomoc koledze z kieleckiej drużyny ruszył natychmiast Korzym i w jednej chwili obok ławek trenerskich zrobiła się niezła awantura.
Praktycznie wszyscy zawodnicy z obu drużyn zbiegli się w jedno miejsce i zaczęła się przypychanka, która trwała dobre kilkadziesiąt sekund z udziałem ekip i sędziów.
Ostatecznie arbiter nie ukarał żadnego z graczy czerwoną kartką, ale żółte kartoniki zobaczyli Korzym, Lisowski, Airapetian i Surma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?